Instytut Aurea Libertas proponuje, aby godnie uczcić przypadającą 9 października 401. rocznicę wkroczenia na Kreml chorągwi polskich, dowodzonych przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego.
"Był to nie tyle sukces militarny, co polityczny: konsekwencja odpowiedniego wykorzystania spektakularnego zwycięstwa Żółkiewskiego spod Kłuszyna oraz rezultat sprytnie prowadzonych negocjacji z bojarami, w wyniku których ci - pogrążeni w przeciągającym się bezkrólewiu i chyląc czoła przed naszą potęgą - sami zaprosili nas na Kreml" - czytamy na stronie Instytutu, który zajmuje się edukacją obywatelską i badaniami polskiej oraz zagranicznej myśli politycznej, ekonomicznej, teorii państwa, jak również stosunków międzynarodowych, a jego misją jest odrodzenie wśród obywateli Rzeczypospolitej postawy odpowiedzialności za sprawy publiczne w duchu najlepszych rodzimych tradycji patriotycznych i republikańskich.
9 października symbolizuje nie tylko chwałę polskiego oręża, lecz również zmysł i talent polityczny naszych XVII-wiecznych przywódców.
Przez wiele lat data ta była pomijana, również w tym roku pochłonięte wyborami media nie przypomniały o znamienitym sukcesie I Rzeczypospolitej.
Dlatego Instytut Aurea Libertas sugeruje, aby:
- wziąć udział w 401. rocznicy wkroczenia Polaków na Kreml (na facebooku);
- zaprosić wszystkich swoich znajomych, którzy myślą podobnie;
- uświadomić dowolne 3 osoby, co stało się tego dnia 401 lat temu;
- podnieść głowę, wypiąć pierś i wznieść kieliszek za swoich przodków, którzy ponad 400 lat temu weszli w głąb Rosji, aby wbić polskie sztandary na murach Kremla.
W pełni popieram tę inicjatywę i z pewnością wychylę dzisiaj w rodzinnym gronie - jeszcze przed zakończeniem wyborów - kieliszek zimnej wódki (koniecznie polskiej) za ten wiekopomny triumf polskiej myśli politycznej i rodzimego oręża, a wcześniej opowiem zaocznym studentom Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie o tym, co wydarzyło się 9 października 1610 roku.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE