KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   07:44:05 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Historia kopalni Wieliczka. Sól z czasów neolitu

Ewa Michałowska-Walkiewicz
15 października, 2023

Historia kopalni Wieliczka. Sól z czasów neolitu

W glinianych naczyniach, na niewielkich paleniskach w dawnych czasach gotowano solankę, czyli innymi słowy słoną wodę, by w tak prosty sposób pozyskać sól. Metoda ta, znana już była w czasach neolitu.

Dawne narzędzia solowarskie

Właśnie z neolitu, pochodzą najstarsze narzędzia solowarskie, które zostały odkryte w wiosce Barycz koło Wieliczki. W następnych epokach sekret pozyskiwania soli warzonej, również był kultywowany poprzez przekazywanie sobie tej metody z pokolenia na pokolenie. Ludzie trudniący się tym zajęciem stanowili szczególną grupę fachowców. Uzyskiwana we wspomniany sposób sól służyła jako środek konserwujący mięso, była też środkiem płatniczym, a także dodawała smaku różnym potrawom.

Przełom wieków

Na przełomie XI i XII stulecia, gdy słone źródła zaczęły tracić swoje zasolenie, zaczęto intensywnie szukać solanki poprzez budowę różnych studni. Słona woda wydobywana była właśnie z nich, potem była ona gotowana w specjalnych panwiach żelaznych aż do momentu pozyskania czystej soli warzonej.

Pierwsze bloki kamiennej soli

W XIII wieku, kopiąc jedną z takich studni wody solankowej, przypadkowo natrafiono na pierwsze tak zwane bloki kamiennej soli. Czerpanie tego surowca poprzez jego kopanie, stało się totalną rewolucją na miarę tamtych czasów. Umożliwiło to, pozyskiwanie soli poprzez jej kopanie metodami typowo górniczymi. Król Kazimierz Wielki, pozyskiwał ogromne sumy pochodzące z kopalni soli. Kwoty ze sprzedaży tego cennego surowca, stanowiły trzecią część skarbca królewskiego. Pozwoliło to królowi, na ufundowanie Akademii Krakowskiej, jako pierwszej wyższej uczelni w naszym kraju oraz wzniesienie zamku królewskiego na Wawelu. W roku 1368 król Polski powołał Statut Żup Krakowskich, uporządkował dawne prawa górnicze, czym zagwarantował kopalni w Wieliczce dziesięciolecia rozwoju.

Nowa epoka

Pod koniec wieków średnich, w Wieliczce pracowało 300-350 osób, a rocznie wydobywano 7-8 tysięcy ton solnego czystego urobku. Wiedzieć należy, iż ówczesna średniowieczna kopalnia, nie działała wtedy na wysokich obrotach. Wydobycie soli wciąż miało charakter sezonowy. Do końca piętnastego stulecia, w kopalni pracowały tylko cztery szyby górnicze oraz jeden podziemny poziom wydobywczy. Pierwszym turystą, który odwiedził kopalnię w Wieliczce, był Mikołaj Kopernik. Gościł on tu w roku 1493. Na pamiątkę tego wydarzenia w komorze nazwanej jego nazwiskiem, ufundowano monumentalną solną figurę tego polskiego astronoma.

Wciąż nowi pracownicy

Rozwój kopalni wymagał zatrudniania sukcesywnie większej liczby specjalistów. Mowa tutaj jest o geometrach i pisarzach map. Wśród najsłynniejszych wielickich kartografów, wymienia się Marcina Germana oraz Jana Gotfryda Borlacha, który tworzył mapy oraz był jednym z najlepszych zarządców przedsiębiorstwa górniczego.

Zabory

W 1772 roku miał miejsce pierwszy rozbiór Polski. Wieliczka wówczas znalazła się pod zaborem austriackim. Kopalnia nadal się rozwijała, a nowi jej zarządcy nie żałowali pieniędzy na jej rozwój i nowoczesne wyposażenie. Wtedy to rozpoczęto wydobycie soli z użyciem prochu strzelniczego. Zbudowano wtedy właśnie podziemną linię kolejową, uruchomiono parową maszynę wyciągową oraz częściowo powrócono do warzenia soli.

Pod zarządem austriackim

Nowi gospodarze potrafili wykorzystać duże zainteresowanie ludzi kopalnią. W tym też czasie rozwinęła się turystyka. Dla gości organizowano dla przykładu diabelską jazdę czyli zjazd górników na linach. Urządzano też przejażdżki łodzią po jeziorach solankowych, a czas ten oświetlano pochodniami. Turystom przygrywała orkiestra górnicza i były też organizowane pokazy sztucznych ogni.

Księgi pamiątkowe

W 1774 roku wprowadzono księgi pamiątkowe, w których były wpisy ważnych gości. Zwiedzającymi byli wtedy bogaci mieszczanie, bardzo zamożni kupcy, magnaci i urzędnicy wraz z arystokratami. Osobną kategorię turystów stanowili w czasie zaborów Polacy. Kopalnia jako największe przedsiębiorstwo dawnej Rzeczpospolitej, wtedy to stanowiła dla nas symbol świetności kraju. Wieliczkę odwiedzano zatem „ku pokrzepieniu serc”. Był to pewnego rodzaju manifest Polaka Patrioty. Gdy Polska odzyskała w roku 1918 niepodległość, kopalnia ponownie stała się własnością polskiego Skarbu Państwa. Polacy czekali na ten moment z upragnieniem ponad 150 lat.

W tej chwili jest to nie tylko muzeum oraz pewnego rodzaju sanatorium dla chorych leczących się na drogi oddechowe, ale i dalej pracująca kopalnia warząca sól kamienną.

Dziennik Polonijny dziękuje bardzo panu Rafałowi Stachurskiemu z Działu Marketingu i Komunikacji Korporacyjnej w Wieliczce oraz panu Wiesławowi Wiewiórce, za zwiedzenie kopani w Wieliczce, możliwość wykonywania zdjęć oraz pozyskanie wielu cennych informacji.

Galeria