Z okazji 50. rocznicy śmierci jednego z najwybitniejszych na świecie artystów sztuki naiwnej, którym był niewątpliwie Nikifor zwany Krynickim (naprawdę nazywał się Epifaniusz Drowniak) w jego rodzinnym mieście zaplanowano wiele wydarzeń kulturalnych dla przypomnienia łemkowskiego malarza-prymitywisty.
Do listopada odbędą się m.in. prezentacje jego dzieł, koncerty i spotkania autorskie, m.in. z, pomysłodawczynią filmu pt. „Mój Nikifor” Joanną Kos-Krauze oraz z aktorami biorącymi w nim udział (niestety zmarła już kreująca tytułową rolę Krystyna Feldman).
- Bardzo kochał Łemkowszczyznę i często ją uwieczniał w swoich pracach. Początki jego działalności artystycznej nie były jednak łatwe. Osierocony podczas I wojny światowej przez wiele lat prowadził skromne życie tułacze. Do malowania używał wszystkiego, co tylko się do tego nadawało. Korzystał z każdego skrawka papieru włącznie do wycinania małych kartoników z pudełka papierosów, gdzie najpierw ołówkiem szkicował tę swoją myśl i postać, a dopiero potem nanosił farby - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Łemko Władysław Krynicki, który osobiście znał Nikifora.
Proboszcz parafii greckokatolickiej w Krynicy Zdroju ksiądz Jan Pipka podkreślił, że artysta był pobożnym człowiekiem, co bardzo mocno widać w jego malarstwie, w którym wielokrotnie uwieczniał cerkwie i ich wystrój.
W krynickim Muzeum Nikifora można zobaczyć najcenniejsze dzieła artysty.
- Pokażemy najwięcej prac z lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Jest to szczególna okazja, aby zobaczyć jego unikalne dzieła jak na przykład „Autoportret potrójny” czy „Uzdrowienie chorej”. Stylistyka obrazów łemkowskiego malarza-prymitywisty jest niepowtarzalna. Posiadał wielki dar od Boga - stwierdził w rozmowie z IAR kurator wystawy Zbigniew Wolanin.
„Szacuje się, że w ciągu swojego życia Nikifor namalował kilkadziesiąt tysięcy obrazków. Znaczną ilość swoich dzieł rozdał bądź sprzedał w latach największej biedy za niewielkie pieniądze. Na krynickim deptaku stoi jego pomnik przedstawiający go z pędzlem w ręku i siedzącego na murku - dokładnie w takiej pozie, jak to robił za życia” - czytamy na stronie internetowej Informacyjnej Agencji Radiowej.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE