Jednym z najczęściej dyskutowanych wydarzeń pierwszych dni Euro 2008 jest zachowanie superstrzelca reprezentacji Niemiec, Łukasza Podolskiego, który po zdobyciu dwóch bramek w meczu z Polską nie tylko nie okazał spontanicznej radości, ale ukrył twarz w dłoniach i wyglądał na człowieka załamanego. Po zakończonym spotkaniu serdecznie wyściskał się z polskimi zawodnikami, a do niemieckiej szatni i przed kamery telewizyjne poszedł w koszulce naszej drużyny narodowej.
Wprawdzie prezes PZPN twierdzi, że wina leży po stronie Podolskiego, ale znając małą operatywność naszej futbolowej centrali skłonny jestem wierzyć raczej czołowemu strzelcowi reprezentacji Niemiec, który opisał tę historię na swojej polskiej (!) stronie internetowej www.lukaspodolski.pl. Trudno, nie po raz pierwszy przegapiliśmy znakomitą okazję skorzystania z usług wybitnego sportowca, który – w przeciwieństwie do np. obdarzonego w ostatniej chwili przed Euro 2008 polskim obywatelstwem Brazylijczyka Rogera Guereiro – jest najczystszej krwi Polakiem.
Niestety, piłkarskie mleko już się wylało, teraz pozostaje nam jedynie być dumnym z zachowania Łukasza Podolskiego, na każdym kroku demonstrującego swój polski patriotyzm.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE