KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   09:31:20 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Zamek w Janowcu - Nadwiślańska warownia

03 czerwca, 2008

Zamek w Janowcu, wybudowany został na styl renesansowy, a jest on usytuowany na wysokiej skarpie. Budowę tego zamku w 1508 roku, rozpoczął Mikołaj Firlej, późniejszy starosta kazimierski.

Budowę tego zamku, kontynuował jego syn wojewoda ruski, niejaki Piotr Firlej. Tak więc zamek ten, nabrał typowych cech późnogotycko-renesansowych. Ta wielka polska warownia, ufortyfikowana przez specyficzne basteje wysunięte przed linię murów, miała możliwość prowadzenia obronnych ostrzałów wzdłuż swoich obwarowań. W latach 1565 - 1585 miała miejsce znacząca przebudowa zamku, w stylu późnorenesansowo-manierystycznym, którą kierował włoski architekt Santi Gucci.

Na początku wieku wojen, po przejęciu zamku przez rodzinę Tarłów rozbudowano jego część mieszkalną i dobudowano wieżę zachodnią i wschodnią. W dniu 7 lutego 1656 roku, zamek został ograbiony i spalony podczas najazdu szwedzkiego. Następnie odbudowany i rozbudowany w stylu późno barokowym przez rodzinę Lubomirskich. Jednakże pod koniec siedemnastego wieku, Jerzy Marcin Lubomirski przegrał ów zamek w karty, a jego nowym właścicielem został Mikołaj Piaskowski. Jednak ani on, ani jego kolejni właściciele, nie byli w stanie utrzymać zamku, w należytym stanie. Sprzedali całe zamkowe wyposażenie toteż, zamek został opuszczony i stopniowo popadł w ruinę. Tuż przed II wojną światową, został on kupiony przez warszawiaka Leona Kozłowskiego.

On natomiast, wyremontował tylko dwa pomieszczenia w zamkowej baszcie, ale co ważniejsze, powstrzymał wandali. Po jego śmierci zamek i jego prywatne zbiory zostały przekazane państwu. Od 1975 roku, mieści się w zamku oddział Muzeum Nadwiślańskiego, a co najważniejsze zamek jest stopniowo remontowany.


Współczesny zbój Szydło - Oryginalny przewodnik po regionie świętokrzyskim

Pan Krzysztof Majcher, dzięki swojemu nietypowemu strojowi, przyciąga rzesze wycieczek, które pod pieczą takiego przewodnika chcą zwiedzać zakątki Gór Świętokrzyskich.

- Kocham moją pracę, zatem aby spełnić się w niej należycie ubieram się w tradycyjny strój zbójecki, aby zadziałać tym sposobem na wyobraźnię oprowadzanych przeze mnie wycieczkowiczów- opowiada pan Krzysztof. W piwnicy Domu Kultury w niewielkiej miejscowości Mostki, urządzone mam specjalne lokum, w którym wyeksponowane są narzędzia tortur i codziennego użytku, które stanowiły niegdyś niezbędny ekwipunek zbójeckiego rzemiosła. – Aby zatem sprostać oczekiwaniom turystów, oprócz zasobności wiedzy na tematy historyczne, demonstruję im jak się dawniej strzelało z hakownicy, czy też z pistolca skrzydłowego. Choć nie posiadam żadnych nabojów, ładuję mój pistolet prochem, aby należyty huk dał upust wyobraźni wszystkich wycieczkowiczów – śmieje się współczesny zbój. Strój zbója Szydlo, przyozdobiony jest oryginalnym rogiem bawolim, który służy mu do przechowywania i należytego odmierzania odpowiedniej ilości prochu strzelniczego.

Zaś jego większe zapasy, zbój Szydło przechowuje w specjalnie wykonanym do tego celu, skórzanym kuferku. Szereg posiadanych przez niego przyrządów tortur, jakie stanowiły niegdyś wyposażenie zbójników z prawdziwego zdarzenia, w iście mistrzowski sposób obrazuje minioną historię tegoż terenu.

Pan Krzysztof Majcher, to prawdziwa kopalnia wiedzy, która oparta jest na naszych tradycjach, obrzędach i zapomnianych już zwyczajach.


\"\"

Ewa Michałowska Walkiewicz

Galeria