- Home >
- STYL ŻYCIA >
- Trochę historii
Aleja Sław w Suchedniowie - spacerując wśród wielkich bohaterów
23 czerwca, 2023
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Redakcja Dziennika Polonijnego wybrała się do małego miasta Suchedniów, znajdującego się w województwie świętokrzyskim. Tam przy Domu Kultury „Kuźnica”, znajduje się Aleja Sław, na której w formie mini pomników upamiętnieni są bohaterowie związani z tym terenem. Naszą uwagę przykuła postać Antoniego Wędrychowskiego.
Kim był
Antoni Wędrychowski, żył w Suchedniowie w latach (1865-1940). Zasłynął on w całej świętokrzyskiej okolicy, jako przemysłowiec, a przede wszystkim jako założyciel Fabryki Wyrobów Kamionkowych „Marywil”. Już od 1890 roku, zaczął na własną rękę poszukiwać nowych złóż rud żelaznych. Gdy takowe odnalazł, zaczął je eksploatować do użytku fabryki.
W lasach Dalejowskich
Na początku lat 90-tych XIX wieku, powstały w lasach Dalejowskich kopalnie rudy żelaznej z piecami „prażakami”, noszące nazwę Emilia, Ludwig, Zdzisław, Piotr, Dęby Chamozie. Kopalnie te, z biegiem czasu Wędrychowski nakazał połączyć torem kolejki wąskotorowej, o trakcji konnej. Na początku ubiegłego wieku, Antoni Wędrychowski zaczął wydobywać kamień na Stokowcu, wsi usytuowanej w okolicach Suchedniowa. W tym samym czasie rozpoczął on też poszukiwania glinek w lasach baranowskich, co zaowocowało założeniem spółki, eksploatującej odkryte pokłady glinki.
Po wielkiej wojnie
Po zakończeniu I wojny światowej, fabryka Antoniego Wędrychowskiego została znacznie rozbudowana i potocznie nazwana była „fabryką ceramiczną”. Wyroby Wędrychowskiego sprzedawane były w całej Polsce, a nawet do niektórych państw Starego Kontynentu.
Okres II wojny światowej
Gdy wybuchła II wojna światowa, Niemcy przejęli fabrykę Antoniego Wędrychowskiego. Sytuacja ta spowodowała, pogorszenie się stanu zdrowia suchedniowskiego przemysłowca. Istnieje pewien nieformalny zapis historyczny mówiący nam o tym, że Antoni Wędrychowski złożył oficjalną skargę do Niemców w sprawie zagarnięcia przez nich jego fabryki. Podobno został on natychmiast rozstrzelany w biurze niemieckiego naczelnika fabryki, która niegdyś należała do Antoniego Wędrychowskiego.
Należy pamiętać, iż jako bogaty przemysłowiec dbał on bardzo o należyte uposażenie i warunki pracy jego robotników. Nie zapominał też o robotniczych rodzinach, a szczególnie dbał on o edukację robotniczych dzieci.
KATALOG FIRM W INTERNECIE