Czy Google Stadia to przyszłość gier? Czy platforma gier Google w chmurze Stadia zmieni branżę? Przeczytaj wiadomości finansowe na temat aplikacji handlowej Vestle dla Google i iOS.
Google Stadia dąży do zmiany gier jakie znamy, opartych na chmurze
Kiedy Google ogłosił w zeszłym roku swoją opartą na chmurze sieć gier Stadia, gracze na całym świecie ogłosili, że ich marzenie się spełni. Nazwana przez blogi technologiczne „Netflix gier”, Stadia byłaby systemem niezależnym od urządzeń, porzucającym konsolę i dającym graczom możliwość grania w dowolną grę na dowolnym ekranie w dowolnym miejscu i czasie, niezależnie od fizycznego sprzętu. (Z wyjątkiem kontrolera Stadia, ale przejdziemy do tego później). Nie musisz czekać na długie pobieranie, po prostu bogata, rozdzielczość 1080p przy 60 klatkach na sekundę i płynne odtwarzanie bez opóźnień. Wysokie oczekiwania, ale jeśli jakakolwiek firma ma infrastrukturę, technologię i zasoby, aby ją zrealizować, to Google. Krótko mówiąc, Stadia miała być przyszłością gier, przyciągając uwagę głów technologicznych i handlowców, którzy pływają na falach finansowych zarówno wydania technicznego.
Czy wszyscy się tego spodziewali?
Raczej tak. Blog technologiczny The Verge powiedział: „Pomimo uroku i ulepszonej listy gier, usługa Google do gier w chmurze nie znajduje się w pobliżu tego, co początkowo obiecała firma ...” Jednak pomimo letnich recenzji, Google Stadia osiągnęła wiele nowości.
- Jest obsługiwany przez Google: aby uruchomić Stadię, Google połączył kilka własnych zastrzeżonych usług, w tym swoją przeglądarkę Chrome, klucz Chromecast, system operacyjny Android, YouTube oraz Google Cloud i centra danych na całym świecie.
- Jest też kontroler, który łączy się przez Wi-Fi bezpośrednio z centrami danych Google, umożliwiając użytkownikom przełączanie się między urządzeniami bez konieczności ponownej synchronizacji z każdym urządzeniem.
- Bezproblemowe wejście: to jest naprawdę fajne. Załóżmy, że widzisz reklamowaną grę na YouTube - wystarczy, że klikniesz reklamę i przejdziesz do tego samego miejsca w grze.
Są oczywiście pewne wady
- Jest zjadaczem pasma: te oszałamiające grafiki 4K potrzebują co najmniej 35 Mb/s, aby poprawnie renderować, co jest dostępne w większości połączeń szerokopasmowych, ale jest ograniczone, jeśli chodzi o publiczne Wi-Fi lub transmisję danych. Pobierają również do 20 GB na godzinę, więc jeśli problem stanowi problem, Stadia może nie znajdować się w Twoich kartach
- To zabójca konsoli: może być względny, ale jeśli jesteś typem gracza, który lubi tradycyjne uczucie podłączania się do konsoli, może się okazać, że grzebie się.
- Nie jest dostępny w Polsce: przepraszam za pęknięcie bańki, ale Polska nie jest jednym z 14 krajów, w których Stadia zostanie uruchomiona w 2020 roku. Jednak biorąc pod uwagę solidną infrastrukturę sieciową naszego kraju, kto wie, czy Google może ponownie to rozważyć?
Stadia wciąż może być wielkim wydarzeniem
Gry w chmurze są gorące, a najlepsza część na temat Google Stadia może być wciąż w drodze. Microsoft Project xCloud wkrótce będzie działać na urządzeniach mobilnych podobnych do Stadia, a Sony NVIDIA już przesyła strumieniowo na komputery PC. Mówi się też, że zarówno Amazon, jak i Apple mają własne platformy do gier oparte na chmurze. Ale podejście Stadia wyróżnia się na tle konkurencji: Google chce zrobić znacznie więcej niż ułatwić grę w dowolnym miejscu i czasie. W ten sam sposób, w jaki Netflix całkowicie zmienił sposób, w jaki oglądamy filmy i programy telewizyjne, Google Stadia zmierza do zmiany sposobu opracowywania, finansowania i dystrybucji gier, ostatecznie tworząc własny wszechświat możliwości gier. I dlatego wciąż może być ogromnym sukcesem.
Google Stadia ma jeszcze wiele do zaoferowania. Po pierwsze, bezpłatna wersja oferująca niższą rozdzielczość ma zostać uruchomiona pod koniec tego roku, dając dostęp większej liczbie osób na całym świecie3. Ponadto Google niedawno kupił kanadyjskiego projektanta gier o nazwie Typhoon Studios, co może oznaczać, że już zapuszcza się w rozwój gier. 5 Czy Google Stadia zmieni świat gier, jaki znamy? A może Stadia zobaczy własne ekrany „Game Over” przed końcem roku? Tylko czas powie.
Podsumowanie
Chociaż Google Stadia nie będzie tak szybko dostępna w Polsce, nadal możesz skorzystać z tego ekscytującego czasu w branży gier, inwestując w akcje spółki macierzystej Google Alphabet jako kontrakty CFD lub w setki innych kontraktów na różnice cenowe na akcje, surowce, waluty, kryptowaluty, indeksy i ETFy. Pozwala to handlować ruchem cenowym zarówno w górę, jak i w dół bez posiadania aktywów bazowych, w zależności od tego, w jaki sposób ceny zareagują. Dzięki aplikacji Vestle, dostępnej dla Google i iOS, możesz być na bieżąco z najnowszymi cenami wybranych instrumentów oraz otwierać i zamykać transakcjie, gdy zauważysz okazje. Dołącz już dziś i uzyskaj darmowy pakiet edukacyjny, a także szkolenie 1 na 1 z trenerem.
Vestle (znany dawniej jako iFOREX) jest nazwą handlową iCFD Limited, licencjowana i regulowana przez Cypryjski Urząd Securities and Exchange Commision (CYSEC) numer licencji: 143/11. Materiały zawarte w niniejszym dokumencie, zostały stworzone we współpracy z Vestle i nie powinny w żaden sposób być rozumiane, bezpośrednio lub pośrednio, jako porady inwestycyjne, rekomendacje lub sugestie o strategii inwestycyjnej w odniesieniu do instrumentów finansowych, w jakikolwiek sposób. Każde wskazanie dotychczasowych wyników lub symulację wyników z przeszłości w tym dokumencie nie są wyznacznikiem przyszłych wyników. Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 78.8% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy. Pełne zrzeczenie się: https://www.vestle.pl/legal/analysis-disclaimer.html
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
KATALOG FIRM W INTERNECIE