Polska flaga z kotwicą na maszcie w Nowym Jorku

Punktualnie o godz. 11 czasu nowojorskiego, przy ryku syren strażackich oraz silników motocyklistów z klubu Unknown Bikers, Mieczysław Madejski – żołnierz Armii Krajowej pseudonim „Marek”, w Powstaniu dowodzący plutonem „Topolnicki” batalionu AK „Zośka” – wciągnął flagę na maszt. To już trzeci raz, kiedy biało-czerwona z tzw. kotwicą będzie upamiętniać bohaterów i ofiary Powstania Warszawskiego oraz przypominać o polskim Państwie Podziemnym.

 - Bez względu na to, gdzie mieszkamy, jako Polacy musimy pamiętać o powstańcach warszawskich, bohaterach i ofiarach tego zrywu. To dzięki nim, a także dzięki bohaterom kolejnych powstań w czerwcu 1956 r., w grudniu 1970 r. i „Solidarności” z 1980 r. mamy wolną i niepodległą Polskę - powiedział dyrektor wykonawczy PSFCU Bogdan Chmielewski, podkreślając że podobna uroczystość miała równolegle miejsce w oddziale Naszej Unii w Bridgeview pod Chicago.

Dyrektor Chmielewski podkreślił, że równie ważne jest aby tego typu wydarzenia odbywały się właśnie w Nowym Jorku – „medialnym centrum Nowego Świata”. – To właśnie tu, w Nowym Jorku musimy propagować nasze wartości, umiłowania wolności, obronę słabszych, co jest szczególnie ważne teraz, gdy od kilkunastu miesięcy jesteśmy jako Polacy narażeni na medialne ataki. Wykorzystajmy te 63, gdy będzie powiewać ta powstańcza flaga, aby pokazać naszym amerykańskim przyjaciołom wartości, jakie jako Polacy i Polonia reprezentujemy – podkreślił Chmielewski

– Dziękuję Państwu że pamiętacie, że jesteście dumni, że jesteście Polakami. Tradycję czczenia Powstania będziemy utrzymywali, bo pokazuje ona że duch polski żyje i jest nie do zniszczenia – powiedział przewodniczący Rady Dyrektorów PSFCU, Krzysztof Matyszczyk.

Wśród gości było dwóch powstańców warszawskich: oprócz Mieczysława Madejskiego, był również Władysław Mazur, który wciągnął powstańczą flagę w zeszłym roku. Jak zwykle przybyli nauczyciele z polskich szkól dokształcający, harcerze, przedstawiciele weteranów i organizacji polonijnych, mieszkańcy Greenpointu oraz pracownicy Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Specjalne plakaty z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego przygotował polonijny biznesmen Gregory Fryc, który osobiście rozdawał je w czasie uroczystości.

– Chciałem podziękować Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej za tak fantastyczną uroczystość upamiętniającą Powstanie. Jestem tutaj drugi raz, a zamierzam być każdego kolejnego roku. Jestem wdzięczny także Państwu, wspaniałej Polonii z Nowego Jorku, prawdziwie patriotycznej i wychowującej swe dzieci w duchu patriotycznym. Cześć i Chwała, Bohaterom! – powiedział konsul generalny RP w Nowym Jorku, Maciej Golubiewski.

Zebrani słuchali powstańczych piosenek, a uroczystość uwieńczyło wspólne wykonanie powstańczej piosenki „Pałacyk Michla” zainicjowane przez z seniorów z Klubu Seniora Amber na Greenpoincie, pod artystycznym kierunkiem Janusza Skowrona.

Dzwoniąc powołaj się na reklamę z POLONIJNEJ KSIĄŻKI - Polish Pages.

ABOUT PSFCU: Founded in Brooklyn, NY in 1976, PSFCU is the largest ethnic credit union in the U.S. with more than $2 billion in assets. It offers carefully tailored financial products and services to its 135,000 members and their families throughout the country, mainly through its 20 branches in New York, New Jersey, Illinois and Pennslyvania. Long known for its commitment to the communities it serves, the credit union proudly sponsors and supports countless Polish-American organizations, schools, churches and cultural events that all help make local neighborhoods succeed and thrive.