- Home >
- POLONIA USA >
- Informacje polonijne ze świata
Jeszcze o naszych polonijnych "Wakacjach z Panem Bogiem"
Małgorzata Skrodzki 14 lipca, 2018
Dnia 7 lipca zakończyliśmy szesnaste już Wakacje z Panem Bogiem organizowane od lat przez ojców Redemptorystów z parafii św. Jana Pawła II w Perth Amboy, NJ na czele z ojcem proboszczem Waldemarem Łątkowskim i przy nieocenionym i przeogromnym wsparciu i zaangażowaniu pani Kasi Pawki, dyrektorki Polskiej Szkoły Dokształcającej im. Aleksandra Janta-Połczyńskiego w Lakewood. To pani Kasia kilkanaście lat temu rozmarzyła się o kontynuacji wspaniałych wakacyjnych oazowych rekolekcji, jakie przeżywała jako nastolatka z Ruchem Światło-Życie w Polsce. Jako pedagog i mama trójki dzieci pragnęłą, aby polonijne dzieciaczki i młodzież z katolickich domów mogły w fajny i wartościowy sposób spędzić kilka dni letnich wakacji. Udało się marzenia zrealizować dzięki zaangażowaniu i odwadze ojca Waldemara Łątkowskiego. I tak od kilkunastu już lat wyjeżdżają z polonijną młodzieżą i dziećmi na tygodniowe Wakacje z Panem Bogiem.
Od kilku lat spotykamy się nad malowniczym Lake George w górach Adirondack. Ośrodek YMCA w Silver Bay zapewnia nam wszystko co potrzebne, aby wakacyjny turnus upłynął jak najlepiej. Mamy do dyspozycji dwuosobowe pokoje (wprawdzie bez klimatyzacji, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić J), wspaniale zaopatrzoną stołówkę (nikt nie chodził głodny), sale konferencyjne, salę gimnastyczną ze ścianką wspinaczkową, boiska, miejsce specjalnie przygotowane na ognisko, strzeżoną plażę i oczywiście bezcenne, piękne widoki: góry i jezioro, od którego ciężko oderwać wzrok.
Tegoroczny camp upłynął nam pod hasłem „Pismo Święte”. Rozważaliśmy powołanie apostołów oraz ewangeliczne przypowieści: O dobrym pasterzu i zagubionej owcy, O siewcy, O miłosiernym Samarytaninie.
Każdy dzień, w tym roku wyjątkowo upalny, rozpoczynaliśmy poranną gimnastyką i krótką modlitwą. Po śniadaniu odbywały się spotkania tematyczne w odpowiednio podzielonych grupach wiekowych. Tegoroczni uczestnicy Wakacji z Panem Bogiem to dzieciaczki od lat dwóch do młodzieży w wieku lat szesnastu. Każda z grup, pod opieką swoich opiekunów oraz ojca Waldemara i ojca Łukasza, każdego dnia oprócz spotkań w grupie uczestniczyła w Eucharystii, w wyprawie na plażę bądź w góry, rozgrywaliśmy mecze piłki nożnej i siatkówki, wzięliśmy udział w paradzie zorganizowanej przez pracowników YMCA z okazji święta 4 lipca, były ogniska i dyskoteki. Tradycyjnie przeprowadziliśmy konkurs czystości pokoi, który tak naprawdę ma na celu zachęcenie młodych ludzi do dbania o porządek w swoim otoczeniu. Liczymy, że po powrocie do domu w niektórych zostanie nawyk zaściełania swojego łóżka i pilnowania porządku, czym pomogą swoim rodzicom.
Podczas Wakacji z Panem Bogiem chcemy też uwrażliwiać naszych uczestników na drugiego człowieka, na jego potrzebę bycia zauważonym. Stąd tradycyjne losowanie swojego „cichego przyjaciela”, o którego dbamy przez cały tydzień, pamiętając o nim w modlitwie czy robiąc mu małe, przyjemne niespodzianki każdego dnia campu.
Każdy poprzedni camp pozostawił na pewno w sercach i pamięci uczestników coś wyjątkowego.Liczymy, że tak będzie I tym razem. Tegoroczne Wakacje z Panem Bogiem były wyjątkowe chociażby ze względu na wizytę niecodziennego gościa. We wtorkowy wieczór pojawił się na modlitwie kończącej dzień arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski.
Arcybiskup celebrował środową Mszę Świętą w plenerze, wygłosił kazanie, a po Mszy odpowiadał na pytania dzieci i wspominał swoją młodość. Było to bardzo sympatyczne spotkanie i jednocześnie niesamowite przeżycie.
Tydzień szybko minął, zapytani o wrażenia uczestnicy odpowiadali tak: Jakub, który skończył czwartą klasę zapytał, dlaczego camp trwa tylko tydzień?! Dziewięcioletni Maciek zapytany, czy podoba mu się na Wakacjach z Panem Bogiem odpowiedział z nieco smutną miną, że tak, ale smuci się ponieważ musi czekać cały rok, żeby przyjechać na kolejny camp. Czternastoletni Adam, który na Wakacje z Panem Bogiem przyjechał pierwszy raz, za namową swoich przyjaciół z Nowego Jorku wyraził żal, że tak późno zdecydował się dołączyć do uczestników W z PB i stwierdził, że będzie przyjeżdżał na campy do osiemnastego roku życia J. Moja prawie szesnastoletnia córka w drodze powrotnej do domu miała łzy w oczach mówiąc, że już tęskni za swoimi polskimi przyjaciółmi. Stwierdziła, że polska młodzież jest zupełnie inna niż ta, z którą spotyka się na co dzień w szkole. Ci młodzi ludzie stworzyli naprawdę zgraną grupę, która czeka cały rok, żeby w tym gronie spędzić wspólnie lipcowy tydzień.Umieją pięknie razem spędzać czas, dzielą się swoimi talentami muzycznymi, pomagają w opiece nad maluchami… Wielu z nich przyjeżdża na camp od lat, a nam opiekunom i organizatorom W z PB myślę też, raduje się serce widząc młodzież, która rośnie razem z campem. Wakacje z Panem Bogiem stały się jakby tradycją, dla wielu z nas to nieodzowny punkt każdych wakacji.
Dziękujemy organizatorom, którzy praktycznie cały rok planują i pracują nad tym, aby ten jeden tydzień mógł odbyć się bez żadnych zakłóceń i przykrych niespodzianek. Dziękujemy też siostrom zakonnym ze zgromadzenia Sióstr Służebniczek Starowiejskich, które dołączyły do nas i wnoszą bardzo dużo dobrego do naszej wspólnoty wakacyjnej. Zachęcamy rodziców, aby dołączyli do nas, aby wybrali się na W z PB wraz ze swoimi dziećmi. Razem możemy jeszcze więcej!
KATALOG FIRM W INTERNECIE