- Home >
- POLONIA USA >
- Informacje polonijne ze świata
Mikołaj w Amerykańskiej Częstochowie, Doylestown, PA
10 grudnia, 2013
8 grudnia 2013 w II Niedzielę Adwentowego zatrzymania wszyscy w Kościele wstrzymaliśmy oddech podczas Mszy Świętej o 10 AM, kiedy to na wzgórze w Amerykańskiej Częstochowy przybył św. Mikołaj...
Hmmm, któż nie czeka na Mikołaja, któż nie lubi dostawać prezentów, przecież każdy z nas czegoś potrzebuje, pragnie; każdy z nas ma jakieś marzenia i pragnienia! W ciągu roku są dni, które bardzo lubimy: dzień imienin, dzień urodzin, święta Bożego Narodzenia. A może ktoś z was wie, kim był św. Mikołaj, kiedy i gdzie żył? Otóż św. Mikołaj był biskupem Miry, miasta położonego w dzisiejszej Turcji. Żył na przełomie wieku III i IV. W pamięci ludzi pozostał jako człowiek wielkiej dobroci, który dzielił się wszystkimi tym, co posiadał. I właśnie na pamiątkę jego wrażliwości na potrzeby innych i my obdarowujemy siebie prezentami. Czego my się możemy nauczyć od św. Mikołaja? Możemy się od niego nauczyć miłości do Pana Boga i do każdego człowieka.
Uroczystej Eucharystii o godz. 10:00 AM przewodniczył O. Karol Jarząbek OSPPE, katecheta w Polskiej Szkole im. Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, który w animowanym kazaniu do dzieci powiedział:
"Adwent to okres, kiedy do naszego Sanktuarium przybywają liczni goście. Od kilku dni jest z nami kopia Ikony Jasnogórskiej, przez którą w sposób szczególny jest z nami obecna Matka Boża.
Kolejnym gościem jest święty Mikołaj, który dzisiaj do nas przybył. Jest to znak nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, kiedy to spotkamy się z Jezusem. Oczekując na narodziny Zbawiciela przebywamy niejako drogę, na spotkanie z nim.
W codziennym życiu, aby dotrzeć do wybranego celu, posługujemy się urządzeniami do nawigacji, patrzymy na znaki drogowe, a czasem pytamy innych osób, żeby wskazały nam drogę. Znaki za pomocą liter, kolorów czy różnych symboli mówią nam, kiedy mamy skręcić, kiedy zwolnić, a kiedy możemy jechać szybciej. Mówią nam, kiedy powinniśmy być bardziej ostrożni, bo każda droga ma wiele zakrętów, z których możemy wypaść i może nam się przytrafić jakiś nieprzyjemny wypadek... Nasze życie podobne jest do drogi, na której również pojawiają się znaki wskazujące nam cel, ostrzegając nas przed tym, czego nie powinniśmy robić.
Każdy z nas żyje tylko raz, a więc my wszyscy przemierzamy drogę swojego życia po raz pierwszy. Nie znając drogi można łatwo się zagubić, dlatego musimy zwracać uwagę na znaki. Tymi znakami są szczególne osoby, które pojawiają się na w naszym życiu w tym celu, aby pomóc nam odnaleźć właściwą drogę. Tymi wyjątkowymi osobami są przede wszystkim nasi rodzice, którzy nie pozwalając nam na niektóre rzeczy, chcą nas ochronić przed czymś dla nas złym. Są też inne znaki pokazujące nam właściwy kierunek: Biblia, Msza święta, postaci świętych, czyli przyjaciół Boga, którzy przed nami przeszli swoją drogę. Oni doskonale, wiedzą jak odszukać cel. Jednym z takich znaków był Jan Chrzciciel, który wyróżniał się pośród współczesnych mu ludzi. Ubierał się inaczej niż wszyscy, jadał co innego niż wszyscy, żył w sposób zupełnie inny od reszty ludzi. Dzięki temu, że był taki wyjątkowy ludzie zwracali na niego uwagę, co z kolei sprawiało, że wiele osób mogło odnaleźć drogę do Boga. Jego wyjątkowość wynikała z tego, że wypełniał wolę Boga. On zapowiadał przyjście Jezusa, czyli tego, który nas kocha i chce się z nami podzielić tą miłością. Kiedy przyjdzie Zbawiciel, Książe Pokoju nawet ci, którzy do tej pory się nienawidzili staną się przyjaciółmi a nawet będą sobie w stanie pomagać. Obrazem życia w zupełnej harmonii są postaci wilka i baranka, krowy i niedźwiedzicy i innych symbolicznych zwierząt z księgi Izajasza. Mały chłopiec, o którym czytamy w tej samej księdze, że poganiał dzikie zwierzęta podkreśla fakt, że Jezus zapewni nam bezpieczeństwo i nie będzie już takiej sytuacji, w której powinniśmy się bać kogokolwiek. Widać, że ważny jest ten czas przybycia Jezusa, do którego w sposób szczególny prowadzi nas Jego matka, Maryja. Ona w Ikonie Jasnogórskiej wskazuje swoją dłonią właśnie na Syna, bo to właśnie ku Niemu powinny być skierowane wszystkie nasze dążenia. Podróżując po całym świecie od „Oceanu do Oceanu" chce niejako zachęcić każdą napotkaną osobę, aby pójść za Jezusem. Zechciejmy zatem ten czas Adwentu wykorzystać na to, aby odnaleźć drogę i kroczyć odważnie na spotkanie ze Zbawicielem".
Po Eucharystii w sanktuaryjnej kafeterii wszystkie dzieci spotkały się ze św. Mikołajem i nikt nie został bez prezentu...!
O. Dominik Libiszewski OSPPE
Zdjęcia: O. Karol Jarząbek OSPPE
www.czestochowa.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE