W sporcie odnalazłem miłość - rozmawiamy z Witoldem Szmańdą, polskim trenerem fitness, który od kilkunastu lat mieszka i pracuje w Hollywood. Jego klientami są zarówno zwykli ludzie jak i wielkie gwiazdy Miasta Aniołów między innymi niemiecka modelka Heidi Klum, amerykański aktor Keanu Reeves, polskie aktorki Alicja Bachleda i Izabella Miko, a także Miss Niemiec Alesandra Alores.
- Zanim zostałeś trenerem fitness byłeś lekkoatletą, co spowodowało, że zacząłeś uprawiać sport?
- Prosta przyczyna. Zmusiła mnie do tego sytuacja w moim, rodzinnym domu. Uprawianie sportu było dla mnie pewnego rodzaju ucieczką od atmosfery, która w nim panowała. Nie ukrywam, że była nie najlepsza, ale nie chcę się wdawać w szczegóły. Zacząłem, więc od uprawiania lekkoatletyki, były to głównie skoki wzwyż i bieganie. To właśnie sport spowodował, że zacząłem czuć się w końcu doceniany. To w sporcie odnalazłem miłość, uczucie którego mi brakowało, przez te, wszystkie lata. Wypełnienił mi życiową lukę i pustkę; stał się moją największą pasją i „lekiem na całe zło”.
- A jak zostałeś specjalistą od fitnessu?
- W pewnym momencie nabawiłem się kontuzji i nie mogłem kontynuować biegania. Fitnessem zająłem się kiedy zainteresowałem się medycyną alternatywą. Natknąłem się na ogłoszenie szkoły przygotowującej do pracy trenera fitness. Zdecydowałem się na nią i po ukończeniu zacząłem pracować jako trener personalny.
- Czy możesz porównać podejście do treningu w Ameryce, w Europie i w Polsce?
- W Stanach Zjednoczonych personal trening jest o wiele bardziej popularny niż w Europie a szczególnie w Polsce. W Hollywood , gdzie panuje kult piękna i każdy chce wyglądać idealnie, ludzie bardziej doceniają pomoc fachowca. Częściej niż w Europie korzystają z usług trenera personalnego, gdyż bardziej zależy im na uzyskaniu maksymalnie jak najlepszych efektów w jak najkrótszym czasie. Co roku zmieniają się w trendy w fitnessie. W Polsce niestety nie jest on postrzegany jeszcze jako styl życia który ma wpływ na nasze zdrowie nie tylko fizyczne ale tez psychiczne. W naszej ojczyźnie ludzie nadal ćwiczą nie dla zdrowia tylko dla wyglądu. Myślę jednak że trening funkcjonalny jest trendem, który może się przyjąć w naszym kraju.
- Trudno zostać trenerem gwiazd?
- Żeby stać się trenerem gwiazd jest to bardzo długa i żmudna droga. Po pierwsze nie jest łatwo wkręcić się w to towarzystwo i zostać zauważonym, po drugie trzeba pokazać specjalne, unikalne i efektowne podejście do treningu i klienta. Bardzo ważne jest też podejście psychologiczne. Praca z gwiazdami jest o tyle wymagająca, gdyż są to osoby od których na codzień się bardzo dużo oczekuje, tak wiec oni wymagają dużego profesjonalizmu od trenera. Oni żyją pod ogromną presją gdyż często maja bardzo krótki czas na przygotowania do kolejnego filmu. Te wysokie oczekiwania przekładają się, więc także na trenera i jego pracę.
- Jaki jest Keanu Reeves?
- Prywatnie jest bardzo miłym ciepłym facetem. W filmach gra twardzieli, którzy emanują siłą, seksem i ogromną ambicją. Tak na prawdę ten filmowy wizerunek mało pasuje do jego prawdziwej osobowości i przy pracy nad swoim ciałem. Musiałem włożyć bardzo dużo sił i energii, by go zmotywować do ćwiczeń. Ale warto było, gdyż efekt końcowy był zaskakujący. Keanu osiągnął wspaniałą figurę.
- A co powiesz o pięknej, niemieckiej modelce Heidi Klum, która także była twoją kilentką?
- Przede wszystkim jest ona piękną kobietą, matką czwórki dzieci. Z niej każda mama powinna brać przykład. Heidi mimo, że nie przepada za bardzo za chodzeniem na siłownie, każde ćwiczenie, które jej zadałem wykonywała najlepiej jak tylko potrafiła. Jej słabą stroną jest elastyczność, więc każde ćwiczenie rozciągające jest dla niej istną torturą. Klum odżywia się bardzo zdrowo i wie, że nie można przesadzać. Jej dieta zawiera dużo surowych warzyw i owoców. W przerwach, kiedy ją dopadnie głód, przekąsza głównie jabłka...
- Jak oceniasz kondycję naszych, polskich gwiazd?
- W Polsce ogólnie kobiety bardziej dbają o swój wygląd, co nie świadczy o ich kondycji fizycznej. Ogólnie powiem, że nadal niewiele gwiazd w Polsce trenuje, a dotyczy to szczególnie mężczyzn.
- Na koniec poproszę i kilka porad. Jakie ćwiczenia polecasz osobom, które chcą zadbać głównie o smukłą sylwetkę, a nie o siłę?
- Najłatwiejszym sposobem dzięki, któremu utrzymamy smukłą sylwetkę i dobrą kondycję jest bieganie. Jednak aby wyrzeźbić i ujędrnić ciało musimy łączyć z bieganie z treningiem siłowym. Trzeba pamiętać, że aby osiągnąć jakikolwiek efekty musimy przede wszystkim zwrócić dużą uwagę na styl odżywiania gdyż ma to olbrzymi wpływ na rezultat naszej pracy nad ciałem. Diety jakie stosuję z moimi klientami to: dieta wg grup krwi i dieta polegająca na spożywaniu surowych produktów. Dietę dobieram według indywidualnych potrzeb klienta. Mamy cztery grupy krwi co znaczy, że każdy ma inną dietę.
Kontakt do Witolda Szmańdy
i informacje o nim znajdziesz na jego stronie internetowej:
www.witoldpt.com
KATALOG FIRM W INTERNECIE