Artysta mówi tak o swojej pracy: “Rzeźba w granicie pochłania mnie bez reszty; jest to droga bez końca. Odkrywam coraz to nowe problemy, które muszę nauczyć się rozwiązywać i nowe wyzwania, którym muszę stawić czoło. Trzeba przerobić setki ton kamienia, żeby go w pełni zrozumieć i wydobyć drzemiącą w nim poezję”.
Po studiach wrócił w rodzinne strony, by zamieszkać we wsi Puchały. Tam pracował twórczo aż do wyjazdu do USA. Swoje prace, z grupą realistów Zachęta, wystawiał w Warszawie, Krakowie i Jeleniej Górze. Dorobek artystyczny tamtego okresu to między innymi głowa Tadeusza Kościuszki, którą można oglądać w Muzeum Kazimierza Pułaskiego w Warce, rzeźba Matka-obecnie w zbiorach Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, pomnik Adama Mickiewicza w Kolnie, medal na Ogólnopolską Inaugurację Roku Szkolnego (1979) oraz ołtarz i Droga Krzyżowa do kościoła w Wygodzie koło Łomży.
W USA, po dwuletniej pracy dla firmy granitowej w Nowym Jorku, artysta przeprowadził się do Barre w stanie Vermont. Tutaj też, w pracowni, która mieści się w największej firmie granitowej świata Rock of Ages, tworzy swoje monumentalne dzieła z granitu.
W 1995 roku Lutostański podjął się wyrzeźbienia w granicie wiktoriańskiego anioła z uniesionymi do góry skrzydłami. Posąg ten był ogromnym wyzwaniem zarówno pod względem technicznym, jak i artystycznym. Rzeźbę tę, wykonaną na prywatne zamówienie, można oglądać w Chillicothe w stanie Illinois. W swoim amerykańskim dorobku artysta ma osiem granitowych pomników. Najbardziej z nich znane to: pomnik Krzysztofa Kolumba w Waterbury, Conn. (1983), pomnik ks. Jerzego Popiełuszki w Nowym Jorku (1990), pomnik Perry’ego Como w jego rodzinnym mieście Cannonsburg, Pa. (1999), pomnik Edmunda Muskiego w Rumford, Maine (2000), i pomnik Jana Pawla II w Amerykańskiej Częstochowie.
Lutostański jest też autorem pomnika ks. Jerzego Popiełuszki (New Britain w Connecticut) i pomnika Emigrantów Holenderskich (Montreal). W latach 1996 i 1997 rzeźbiarz reprezentował stan Vermont na Expo Stanów Wschodnich w Massachusetts. Jego pokaz rzeźby w granicie cieszył się ogromnym powodzeniem.
Oprócz monumentalnych pomników Lutostański rzeźbi również karykatury. Jego granitowa karykatura Leonida Breżniewa, prezentowana podczas wystawy rzeźby stanów Nowej Anglii “Currents in Stone”, zyskała największe uznanie spośród wystawianych prac i jako jedyna na wystawie została sprzedana.
Artysta mówi tak o swojej pracy: “Rzeźba w granicie pochłania mnie bez reszty; jest to droga bez końca. Odkrywam coraz to nowe problemy, które muszę nauczyć się rozwiązywać i nowe wyzwania, którym muszę stawić czoło. Trzeba przerobić setki ton kamienia, żeby go w pełni zrozumieć i wydobyć drzemiącą w nim poezję”.KATALOG FIRM W INTERNECIE