Od wprowadzenia reformy Obamacare, składki ubezpieczenia zdrowotnego co roku drożeją. W 2017 podwyżki sięgną średnio 25 procent. Rząd tłumaczy, że dotkną one jednak stosunkowo niewielką grupę obywateli, bo tylko około 7 procent, którzy wykupują polisy na tak zwanym rynku ubezpieczeń (tzw. health insurance exchange marketplace) i że 85 procent z nich nie odczuje skutków podwyżki, gdyż dostaną wyższe dofinansowanie z budżetu. Według administracji rządowej zmiany nie będą dotyczyć każdego w takim samym stopniu - pomiędzy poszczególnymi stanami istnieją znaczące różnice. Okazuje się, że trzy czwarte osób, które korzystają z Obamacare również w przyszłym roku będzie w stanie wybrać ofertę za mniej niż 100 dolarów miesięcznie. Co więcej, osoby, które kwalifikują się na Premium Tax Credit mogą nie odczuć żadnej podwyżki.

Jak wygląda to w praktyce? Z moich obserwacji wynika, że panujący obecnie system ubezpieczeń na zdrowie faworyzuje najbardziej dwie grupy obywateli – z jednej strony osoby zamożne, będące w stanie wykupić sobie bardzo dobre ubezpieczenie, a z drugiej – osoby najuboższe, które dzięki dopłatom albo posiadają darmowe ubezpieczenie albo płacą za nie niewielkie sumy. W najbardziej niekorzystnej sytuacji są natomiast osoby, których dochody są zbyt wysokie by otrzymać subsydium, a jednocześnie zbyt małe, by wykupić dobrą polisę w cenie, jaka obowiązuje na rynku.  Problemem jest ponadto nie tylko wysoka cena ubezpieczenia lecz także mała liczba firm oferujących plany dostępne na giełdach ubezpieczeń. Wiele z nich wskutek nieopłacalności po prostu wycofało się z rynku. W efekcie wybór dostępnych na giełdach ubezpieczeń ofert jest stosunkowo niewielki. Pewnym pocieszeniem jest, że z Obamacare korzysta stosunkowo mały odsetek społeczeństwa – większość ludzi posiada ubezpieczenie z innych źródeł, co w wielu przypadkach wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

Wybierając właściwy plan ubezpieczeniowy należy mieć na uwadze termin zapisów, w którym możemy wykupić odpowiednią polisę. Tegoroczne zapisy rozpoczęły się 1 listopada i będą trwać do 31 stycznia. Aby ubezpieczenie zapewnić sobie od 1 stycznia, należy zarejestrować się przed 15 grudnia. Czasu na poszukiwania najlepszej oferty nie ma zatem zbyt wiele, a pozostanie bez ubezpieczenia medycznego jest zdecydowanie najgorszą i potencjalnie najdroższą z możliwych opcji.

Co się stanie jeśli nie wykupimy ubezpieczenia? Na osoby, które nie podporządkują się przepisom ustawy, mogą zostać nałożone kary. Za brak ubezpieczenia w roku 2016 kara wyniesie 695 dolarów na osobę (347,5 dolarów na każde dziecko) bądź 2,5 procent dochodu. Warto nadmienić, że ustawa nie obejmuje imigrantów bez prawa stałego pobytu w USA. Ponieważ osoby te są wyłączone z obowiązku posiadania ubezpieczenia, nie mogą być karane za brak ubezpieczenia.

Bardzo często warunki ubezpieczenia zdrowotnego są na tyle złożone, że z pewnością nie można po prostu kontynuować poprzedniego ubezpieczenia. Konieczne jest rozeznanie się w sytuacji i dostępnych opcjach albo samemu albo z pomocą dobrego, niezależnego agenta ubezpieczeniowego. Ponad 2.5 miliona ludzi w ubiegłym roku przepłaciło, wybierając pierwszą lepszą ofertę. Pamiętajmy, żeby nie popełniać takiego błędu i sprawdzić dostępne możliwości w dobrym źródle. Jeśli mają Państwo wątpliwości jakie ubezpieczenie wybrać, Greenpoint Insurance Brokerage oferuje Państwu szeroko pojętą pomoc i doradztwo w uzyskaniu planów zdrowotnych. Nasza agencja współpracuje z wieloma partnerami, oferując pełny pakiet ubezpieczeń nie tylko zdrowotnych lecz także samochodowych, biznesowych, domowych, zawodowych, pracowniczych, na życie i odpowiedzialności cywilnej. Działamy na terenie Nowego Jorku i New Jersey. Pamiętajcie Państwo, że zawsze możecie zadać pytanie bezpośrednio na naszej stronie internetowej www.GreenpointBroker.com poprzez czat, który jest dostępny dla Państwa 24 godziny na dobę, lub dzwoniąc pod numer telefonu 718-383-0306.

Dzwoniąc powołaj się na reklamę z POLONIJNEJ KSIĄŻKI - Polish Pages.

Marcin Luc - Ubezpieczenia
Greenpoint Office >
Warwick Office >