KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   09:44:37 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Poradnik Imigranta w USA

Koniec złotej wolności

24 grudnia, 2008

Poczynając od 18 stycznia 2009 roku, wszyscy stali rezydenci USA, w wieku pomiędzy 14 a 79 rokiem życia, będą mieli pobierane biometryczne odciski palców i takież zdjęcia, podczas przekraczania amerykańskiej granicy. Mowa tutaj o programie US-VISIT, świetnie znanym od stycznia 2004 roku, wszystkim posiadaczom wiz tymczasowych do Ameryki, (za wyjątkiem dyplomatów, oczywiście).

Zrozumiała wśród przybyszy do USA niepopularność US-VISIT, związana jest z postrzeganą przez nich kryminalizującą stygmą oddawania swoich odcisków palców. W momencie początkowej implementacji programu, były nawet głosy o masowym bojkocie przyjazdów do Ameryki. Dumny ten pomysł skończył się wraz ze spadkiem wartości dolara amerykańskiego i w ostatnich latach doświadczylismy istnego wprost zalewu Europejczyków (i mniej od nich dumnych obywateli Trzeciego Świata), w pogoni za tanią amerykańską tandetą, "made in china". Urząd Imigracyjny podaje, iż od stycznia 2005, 130 milionów osób zostało poddanych procedurom US-VISIT. Tylko około 3,800 z nich zostało aresztowanych na granicy lub nie wpuszczonych. Większość to kryminaliści i osoby, które podczas swych wcześniejszych pobytów w USA, złamały prawo imigracyjne, jak to się ostatnio zdarzyło kilku polskich babciom w Newarku. Warto też dodać, że program US-VISIT działa już na 150 lotniskach, 15 portach morskich i 154 lądowych przejściach granicznych.

Jednym z powodów wliczenia stałych rezydentów do US-VISIT, według wprowadzanych właśnie w życie przepisów wykonawczych, jest potrzeba uzmysłowienia im iż nie są jednak równi obywatelom amerykańskim. Znane są bowiem głosy, (stałych rezydentów głównie), że tak naprawdę, nie ma między nimi różnicy. (Anegdotycznie, pozwalano nawet dawniej rezydentom na korzystanie z okieniek odpraw celnych "Tylko dla obywateli", co bardzo dawało pozory owego równouprawnienia.")

Innym powodem jest walka z fałszerzami dokumentów imigracyjnych i chęć ściślejszego wyłapywania osób które popełniły przestępstwa kryminalne od czasu uzykania przez nich stałego pobytu w Stanach. Jednym z ubocznych efektów, będzie także niemożność oszukiwania przy wnioskach o naturalizację. Do tej pory, wszelkie nieobecności stałych rezydentów w USA i luki w życiorysie, oceniane były na podstawie ich słowa honoru. Nie było technologicznej możliwości zweryfikowania informacji podawanych we wnioskach o obywatelstwo USA. Teraz będzie inaczej. Skończy się też proceder częstych a wielo-miesięcznych pobytów za granicą, nie mówiąc już o pobytach wieloletnich. Nikt już nie uwierzy na piękne oczy że wyjazd był tylko na trzy miesiące. A proszę mi wierzyć, piszę tu o sporej grupie ludzi.

No cóż, nadszedł koniec swobody stałych rezydentów. Czas wybierać niewolę.

Przemysław Jan Bloch
zapraszam do dyskusji na mój
BLOGH Internetowy:
www.adwokatbloch.com