Być może chodziło o przezwyciężenie stresu przed zawodami i o dodanie sobie animuszu, ale konsekwencje są opłakane.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa za amerykańskim portalem www.cbssports.com, mająca w składzie mistrza olimpijskiego z Soczi Ryana Fry drużyna w curlingu została wyrzucona z zawodów w Red Deer w kanadyjskiej prowincji Alberta z powodu agresywnego zachowania spowodowanego nadużyciem alkoholu przez jej członków.
Organizatorzy turnieju określili ich zachowanie mianem nieakceptowalnego, a stan w jakim wyszli na lodowisko nazwali wprost skrajnym opilstwem.
- Byli bardzo pijani, łamali miotły, przeklinali. Nikt nie chciał patrzeć na takie zachowanie. Były też zniszczenia w szatni, a inne drużyny skarżyły się, że ich rzeczy były kopane i niszczone. Komisja wspólnie zadecydowała o ich usunięciu z zawodów do końca roku. Co będzie dalej, nie wiem - powiedział CBC Sports menadżer turnieju Wade Thurbur (cytat za PAP).
Fry przeprosił potem za swoje zachowanie, ale niesmak pozostał. A swoją drogą ciekawe, ilu widzów zorientowało się, że zawodnicy są pijani, skoro na lodzie i tak trudno jest utrzymać równowagę.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE
