KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   05:02:18 AM EST   I   Emmy, Flory, Romana

Adam Kownacki - Baby Face - pokonał przez techniczny nokaut Calberta Lewisa

21 kwietnia, 2013

W ostatnią sobotę w nowojorskiej Madison Square Garden powracający na ring po długiej przerwie polski pięściarz wagi ciężkiej Adam Kownacki - Baby Face (5-0, 5 KO), pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Calberta Lewisa (0-3). Tego dnia mniej szczęścia miał dobrze znany polskim kibicom Steve Cunningham (25-6, 12 KO), który w pełnej emocji walce uległ w 7 rundzie przez nokaut Tysonowi Fury (21-0, 15 KO).

- Uważam, że mój przeciwnik był dobry, gdyż wszedłem na ring po 3 letniej przerwie. Właśnie z powodu tej nieobecności na ringu dla mnie ta walka nie była łatwa. Bardzo się cieszę, że wygrałem ten pojedynek. Teraz zrobię sobie kilka dni przerwy od boksu i wracam na siłownię i do ciężkich treningów. Muszę jeszcze zgubić z 30 funtów. Szczerze mówiąc myślałem, że jestem w trochę lepszej formie niż pokazałem w czasie walki, ale niestety przerwa zrobiła swoje - powiedział nam Adam po walce.

Dodał też, że mino tego, że w czasie przerwy miał sparingi z braćmi Kliczko, a później z Tomaszem Adamkiem, sobotnia walka była dla niego prawdziwym sprawdzianem. A w pierwszej rundzie czuł się tak jakby miał nogi z waty. 24-letni Adam swoje zwycięstwo świętował w rodzinnym gronie.

- Najpierw w Johnnys Cafe, znajdującej się na Masphet spotkałem się ze swoimi kibicami, a później zjadłem w domu rodzinną kolację. Mój tata miał urodziny w czwartek, zjedliśmy więc, kawałek urodzinowego tortu - wyznaje polski pięściarz.

Teks: MD
Fot: Michał Jaszewski

Galeria