Amerykańskie władze wprowadzają kolejne środki bezpieczeństwa na lotniskach. Od czwartku losowo wybrani pasażerowie będą badani, czy mieli kontakt z materiałami wybuchowymi.
Przechodząc kontrole bezpieczeństwa na amerykańskim lotnisku należy zdjąć buty i luźne okrycie, wyciągnąć pasek ze spodni i wyjąć wszystko z kieszeni. Dodatkowo można być poddanym kontroli osobistej.
W środę amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Transportu poinformowała o dodatkowej procedurze kontrolowania pasażerów. Mogą być oni poproszeni o podanie ręki, o którą pracownicy służb bezpieczeństwa będą pocierać bawełniany wacik.
Pobrane w ten sposób próbki zostaną poddane analizie chemicznej na obecność śladów substancji wybuchowych. Dzięki wykorzystaniu specjalnych przenośnych detektorów, badanie ma potrwać kilka sekund. Metoda ta od dawna wykorzystywana jest przy kontroli podejrzanego bagażu podręcznego.
Wprowadzenie nowych procedur kontrolowania pasażerów to skutek grudniowej próby zamachu terrorystycznego na samolot z Amsterdamu do Detroit. Od tego czasu na amerykańskich lotniskach pojawiło się więcej tajnych agentów i psów wykrywających materiały wybuchowe.
KATALOG FIRM W INTERNECIE