W mediach amerykańskich pojawiło się wiele tendencyjnych, nieobiektywnych lub wręcz nieprawdziwych informacji w związku z obchodami Święta Niepodległości w Warszawie 11.11. 2017. Wizerunek Polski przedstawiony w wielu artykułach nie ma nic wspólnego z prawdziwym obliczem Polski i Polaków
Wizerunek Polski przedstawiony w wielu artykułach nie ma nic wspólnego z prawdziwym obliczem Polski i Polaków.
W wiodących, ogólnokrajowych dziennikach oraz w mediach elektronicznych opublikowane zostały artykuły przedstawiające sobotni marsz w Warszawie jako przemarsz „dziesiątek tysięcy nacjonalistów” lub wręcz „60 tysięcy nacjonalistów”. Haniebne zachowanie kilkusetosobowej, agresywnej grupy zostało przedstawione jako reprezentatywne dla wszystkich Polaków, którzy w sobotę brali udział w ponad 300 pokojowych pochodach w całym kraju. Przedstawiciele polskich władz, w tym prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło oraz liczni ministrowie potępili wszelkie przejawy antysemityzmu, ksenofobii i nacjonalistycznych postaw podczas obchodów Święta Niepodległości.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak zobowiązał policję do jak najszybszej analizy treści propagowanych podczas wszystkich zgromadzeń w Polsce 11 listopada.
Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w Waszyngtonie podjęła polemikę z dwiema redakcjami, które wyjątkowo zniekształciły obraz wydarzeń w Warszawie i tym samym przedstawiły oblicze Polski nieprawdziwe i krzywdzące dla prawie 40 milionów Polaków oraz wielomilionowej Polonii mieszkającej w USA i innych krajach na całym świecie.
W liście do redakcji The Wall Street Journal, w odpowiedzi na artykuł Polish Nationalist Youth March Draws Thousands in Capital autorstwa Drew Hinshaw, ambasador Piotr Wilczek napisał:
To niefortunne, ale nie zaskakujące, że doniesienia prasy amerykańskiej na temat corocznego marszu niepodległości w Warszawie ograniczyły się do sensacyjnych nagłówków oraz wybiórczych relacji, które w najlepszym wypadku można uznać za półprawdy, a w niektórych przypadkach za zupełnie nieprawdziwe informacje. Używając chwytliwych haseł autor artykułu przedstawił obraz, który zszokował wielu amerykańskich czytelników. Rzeczywistość jednak jest zupełnie inna. Tysiące Polaków, w tym całe rodziny, seniorzy oraz ludzie reprezentujący różne grupy społeczne wzięli udział w obchodach Święta Niepodległości Polski.
Obecność na marszu radykalnej grupy jest godna potępienia, jednak nie jest reprezentatywna dla całego wydarzenia. Wicepremier Piotr Gliński podkreślił dzisiaj: „nie ma zgody na wspólnotę narodowej w sensie etnicznym. Popieramy myślenie narodowe w sensie narodu kulturowego.” Ponadto, jak Państwo pamiętacie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło propozycję uczestnictwa Richarda Spencera w marszu. Wczoraj w Polsce odbyło się ponad 300 pochodów z okazji 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku.
Ubolewania godnym jest to, że czytając artykuł p. Hinshaw czytelnicy amerykańscy odniosą wrażenie, że w Polsce był jeden marsz z okazji Święta Niepodległości i że był to marsz rozwścieczonych nacjonalistów. Jak przyznaje sam autor, to wrażenie jest mylące, ponieważ ta niewielka grupa nie reprezentuje wszystkich marszy, które odbyły się tego dnia w Polsce ani tym bardziej całego polskiego społeczeństwa.
W wyniku naszej interwencji (12 bm.) artykuł został kilkukrotnie zaktualizowany, w tym m.in. dodana została informacja o potępiającej wypowiedzi wicepremiera Piotra Glińskiego. Redakcja zamieściła również sprostowanie.
W liście do redakcji CNN, w związku z artykułem Nationalist protesters disrupt Poland independence day events autorstwa Matthew Daya, ambasador Wilczek napisał m.in.:
Obecność na marszu radykalnej grupy jest godna potępienia, jednak nie jest reprezentatywna dla całego wydarzenia. Twierdzenie w artykule, że “dziesiątki tysięcy nacjonalistów zakłóciło obchody Święta Niepodległości w Polsce” lub, że “policja szacuje, że 60 tys. ludzi wzięło udział w demonstracji nacjonalistów” to doniesienia sensacyjne, nie przedstawiające prawdziwego obrazu sytuacji podczas marszu w Warszawie.
Ponadto, CNN było źródłem fałszywej informacji nt. transparentów niesionych podczas marszu. Informacja ta została następnie powtórzona przez inne media amerykańskie. CNN opublikowało sprostowanie, jednak nieprawdziwa informacja wprowadziła wielu czytelników w błąd.
W poniedziałek mocne słowa potępienia zostały wypowiedziane przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzeja Dudę, który powiedział: „Nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, nie ma w naszym kraju miejsca na antysemityzm. Taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa.” Inni przedstawiciele rządu oraz prezes partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość, Jarosław Kaczyński, również potępił sobotnie zajścia. „Na Marszu Niepodległości doszło do incydentów niedopuszczalnych, ale to był margines marginesu. Polska tradycja, do której my się odwołujemy, nie ma nic wspólnego z antysemityzmem, rasizmem, ksenofobią” – stwierdził Kaczyński.
Aby obraz sytuacji był obiektywny, autor powinien uwzględnić powyższe informacje w swoim artykule, zamiast niezgodnie z prawdą twierdzić, że „polski rząd sprzyja atmosferze nietolerancji i ksenofobii”. Domagamy się sprostowania artykułu.
Niestety redakcja CNN do tej pory nie wprowadziła zmian do ww. artykułu.
Ambasada RP
w Waszyngtonie
KATALOG FIRM W INTERNECIE