KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   02:18:47 AM EST   I   Emmy, Flory, Romana

Premierowy pokaz filmu “Karski i władcy ludzkości” w Waszyngtonie

13 listopada, 2015

5 listopada w Audytorium Lohrfink Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie, przy udziale kilkusetosobowej widowni po raz pierwszy oglądającej nową produkcję na uczelni, gdzie Karski spędził 40 lat życia, miała miejsce amerykańska premiera filmu dokumentalnego ”Karski i władcy ludzkości”

Wieczór rozpoczął się od krótkiego wystąpienia Ryszarda Schnepfa, ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej w USA, po którym nastąpiła dyskusja, w której udział wzięli również Stephen Mull, były ambasador USA w Polsce i ojciec Dennis McManus z Instytutu Edukacji o Holokauście im.  Jana Karskiego na Uniwersytecie Georgetown. Moderatorem był profesor Robert Lieber.

Dyskusja skupiła się wokół ich wspomnień o Karskim, a zwłaszcza pierwszego z nim spotkania. Według  Liebera Karski to najprawdziwszy bohater, a ambasador Schnepf kiedy dowiedział się czego dokonał za swego życia Karski, czuł się zaszczycony, że on również jest dyplomatą. Ambasador spotkał Karskiego jako student i był zdziwiony, że nie wiedział wtedy o jego spuściźnie. Powiedział: "Jan Karski był bohaterem, ale głęboko ludzkim. Nie mógł pojąć milczenia świata.”

Ambasador Mull był studentem Karskiego, pierwszego Polaka z jakim się wówczas zetknął. Wspomniał Karskiego z impetem wkraczającego na zajęcia i jego emocjonalny styl wykładu, dotąd na Georgetown niespotykany. Jako student, Mull starał się nie opuścić żadnych zajęć z Karskim.

Ojciec McManus zafascynował publiczność historią o byłym arcybiskupie Waszyngtonu, który, zwiedzając Muzeum w Auschwitz, włożył ręce w popioły, wówczas usłyszał głosy i ujrzał twarze tych, którzy tam zginęli. Kiedy wspomniał o tym Papieżowi Janowi Pawłowi II usłyszał, że to objawienie było znakiem i musi coś zrobić, aby Auschwitz nie powtórzyło się nigdy więcej. Zatem Arcybiskup powierzył ojcu McManusowi zainicjowanie dialogu żydowsko-katolickiego na Georgetown, wplatając go tym samym w historię Karskiego.

Po dyskusji nastąpiła projekcja dokumentu.

Łącząc zdjęcia historyczne z animacjami o Karskim, film przedstawia bohatera i jego czasy w sposób mocny, ale i  refleksyjny. Fragment, w którym Karski pojawia się w ”Shoah” ujawnia jego emocje dotyczące wydarzeń, których był świadkiem dziesiątki lat wstecz. Następnie oglądamy Toma Woodsa, amerykańskiego biografa Karskiego, a dalej brytyjskiego historyka Martina Gilberta, który przedstawił stanowisko Churchila wobec misji Karskiego. Zbigniew Brzeziński wspomina swoje spotkanie z Karskim w dzieciństwie.

Wątki animacyjne w filmie zgrabnie łączyły kolejne etapy historii Karskiego.

Chociaż Karski był świadom małej skuteczności swych działań, podkreślono, że na skutek jego spotkań z politykami Zachodu powołano  Radę ds. Uchodźców Wojennych, której udało się ocalić 200 000 węgierskich i rumuńskich Żydów.

Tytuł filmu jasno nawiązuje do sposobu w jaki Karski mówił o Roosevelcie jako o jednym z „ władców ludzkości”,  władających milionami ludzi. Ironia zawarta w tym zwrocie w odniesieniu do takich jak Roosevelt, Anthony Eden, Papież Pius XX i pozostałych, którzy zignorowali tragedię Polaków i Żydów jest oczywista.

Reżyserem tego wybitnego filmu jest Sławomir Grunberg, producentem Dariusz Jabłoński, a autorem scenariusza Katka Reszke, którzy wystąpili po projekcji dokumentu. Według Reszke praca nad filmem to wyzwanie i misja. Jabłoński stwierdził, że: „dzieło Karskiego nie jest ukończone, ale może po tym filmie następne tysiące ludzi dowiedzą się o jego dziedzictwie.” 

I rzeczywiście, w planach są już  dwa nowe dokumenty  z użyciem materiałów nakręconych w czasie tych siedmiu lat, kiedy tworzono film „Karski i władcy ludzkości”, a sam tytuł przedstawiono do nagrody Akademii Filmowej dla filmu dokumentalnego.

www.jankarski.net