KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 22 listopada, 2024   I   05:58:32 AM EST   I   Cecylii, Jonatana, Marka
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Abraham Foxman: Gratuluję sieci handlowej OBI walki z antysemityzmem

Patryk Małecki, Nowy Jork     05 grudnia, 2019

Świat obiega właśnie wiadomość o decyzji niezwykle popularnej niemieckiej sieci magazynów z artykułami budowlanymi i domowymi OBI, posiadającej tylko w Polsce niemal sześćdziesiąt lokalizacji. OBI Polska zdecydowała się usunąć ze sprzedaży ze skutkiem natychmiastowym „dekoracje” przedstawiające wizerunki Żydów liczących polskie monety. Posiadanie takich obrazków w domu czy firmie ma zapewniać… powodzenie finansowe i ogólnie szczęście w interesach.

Sieć handlowa zareagowała na wpis internetowy wrocławskiego performera i muzyka Tomasza Sikory, który pokazał na swoim Facebook’u zdjęcie obrazków z komentarzem, że dystrybucja takiego twaru jest brzydką grą w antysemickie stereotypy.

OBI uznanie wyraził także amerykański przywódca żydowski Abraham Foxman, długoletni dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL), od lat prowadzący kampanię przeciwko sprzedaży antyżydowskiego folkloru w Polsce. Rozmawiamy z nim.


Żydowskich obrazków w OBI już więcej nie będzie… Foto: OBI/Archiwum

- Jakie uczucia wzbudza odjazd żydowskich figurek z OBI?
- Likwidacja tego przejawu antysemityzmu musi budzić satysfakcję. Tym bardziej, że ten rodzaj twórczości ludowej czy pamiątkarskiej jest w Polsce bardzo popularny. Zydzi w powiązaniu z pieniędzmi to złowrogi silnie i zakorzeniony stereotyp.

- W Polsce można usłyszeć, że te figurki i obrazki to taki raczej sympatyczny rodzaj talizmanu na szczęście…

- Jednak za niego nie podziękuję. Czy wyobrażacie sobie, aby Żydzi zaczęli sprzedawać figurki facetów w strojach krakowskich i butelką przy ustach, na dobr fart, aby wódy nigdy nie zabrakło i był w naszym życiu po wsze czasy? Co by się działo, gdy zaczęto sprzedawać takie „sympatyczne” figurynki w izraelskich sieciach handlowych?

- Raczej jest to trudne do wyobrażenia…
- No właśnie. W Warszawie jeszcze w 2017 roku takie żydowskie figurki na szczęście sprzedawano nawet w sklepie z pamiątkami w budynku Sejmu RP. Po interwencjach międzynarodowych ówczesny marszałek tej izby, Kuchciński polecił je wycofać.

- Podobno zgromadził pan bardzo pokaźną kolekcję takich figurek z Polski…
- Nie wiem już ile się tego zebrało. Na pewno… kilkaset.

- Po co?
- Sztuka ludowa powinna być gromadzona, bo mówi wiele i jej twórcach i odbiorcach. Jeżeli coś ma masowych charakter zapewne odpowiada na masowe potrzeby.

- Podobna pańska kolekcja budziała zainteresowanie i reakcje znanych osobistości z Polski.
- Owszem. Spotykałem się polskimi prezydentami, ministrami, hierarchami kościoła, artystami. Jeżeli mój zbiór budził czyjeś zainteresowanie, to nigdy nie była to radość, a raczej smutna refleksja i zażenowanie. Niektórzy pytali bezradnie, cóż można na taki „folklor” począć, niektórzy obiecywali podjęcie działania, aby go ukrócić. Przekonywałem, że można ustanowić prawo zabraniające takiej nienawistnej propagandy i zabraniajaće sprzedazy jej produktów.

- Co jest najgroźniejsze w stereotypie wiążących Zydów z pieniędzmi?
- To stary antysemicki stereotyp, który prowadził na przestrzeni wieków do zabijania Żydów. Zakładał, że Żyd ma pieniądze, bo „krwiopijczo” wyciska je ze swego otoczenia. Skoro zaś tak, to oczywiste, że te pieniądze należy mu odebrać. Nawet jak ich nie ma. Bardzo często wraz z życiem. Dokładał się jeszcze inny stereotyp o zabiciu Chrystusa przez z Zydów i ich wiecznej za to odpowiedzialności. Wiemy dobrze do czego to doprowadziło podczas drugiej wojny.

- Walkę antyżydowskim stereotypom wydał od Soboru Watykańskiego II Kościół…
- Żydzi nigdy tego nie zapomną. Podobnie, jak wielkiego dzieła papieża-Polaka Jana Pawła II w przywracaniu narodowi żydowskiemu godności. Publicznie głosił, że antysemityzm jest grzechem śmiertelnym i potępiał to zjawisko ze wszystkich sił. Ta linia jest wspaniale kontynuowana przez papieża Franciszka.

- A antysemityzm ma się dobrze?
- Niestety – ma. Nadziei jednak nie wolno tracić. Liczą się wszystkie, najmniejsze nawet fakty przynoszący poprawę sytuacji.

- Takie jak decyzja OBI?
- To nie jest wcale fakt mały i banalny. Wielka sieć masowo dowiedzana przez Polaków mówi „Stop! Koniec z antysemityzmem pod naszym dachem!”. To musi budzić szacunek. Budzi też nadzieję, że za OBI pójdą inne polskie sieci handlowe i miejsca, gdzie te plugawe antyżydwskie produkty się sprzedaje.