KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 27 grudnia, 2024   I   08:49:03 PM EST   I   Fabioli, Jana, Żanety
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Apel do Prezydenta RP w sprawie Pomnika Wdzięczności Ameryce

11 lipca, 2019

Jedną z proponowanych przez Towarzystwo Jana Karskiego lokalizacji Pomnika Wdzięczności Ameryce jest Plac Piłsudskiego. Monument mógłby stanać przed biurowcem Metropolitan >>> https://poland.us/strona,42,33298,0,pomnik-wdziecznosci-ameryce-na-placu-pilsudskiego.html

Na naszych łamach od lat piszemy o tym, jak Warszawa broni się przed wykonaniem gestu przyzwoitości wobec Stanów Zjednoczonych. Chodzi o odtworzenie Pomnik Wdzięczności Ameryce, jaki w stolicy Polski wzniesiono w 1922 roku, który się rozpadł, ale mimo paru obietnic nie został przed wojną odbudowany. Wydawało się, że po upadku komuny transformacji ustrojowej 1989 roku pomnik powróci na swe miejsce przy Skwerze Hoovera. Orędownikiem takiej opcji był m.in. bohater II wojny, legendarny emisariusz Jan Karski.          

Ale - nie! Kolejnym włodarzom miasta było z tym zdecydowanie nie po drodze. Nowej ekipie - jak wiele na to wskazuje - również.

Końcem grudnia ubiegłego roku Towarzystwo Jana Karskiego zaapelowało do wszystkich radnych warszawskich o podjęcie decyzji o przywróceniu pomnika z okazji stulecia dyplomatycznych stosunków polsko-amerykańskich https://www.poland.us/strona,25,32420,0,dont-mess-with-us.html

Liczono na spotkanie z przewodniczącą Rady Miejskiej i prezydentem Warszawy w celu znalezienia możliwie najszybszego rozwiązania. Nigdy do takiego nie doszło.

Jak się dowiadujemy, dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, wiceprzewodnicząca Towarzystwa Jana Karskiego, bratanica i córka chrzestna bohatera (na zdjęciu) skierowała list do Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie przywrócenia Pomnika Wdzięczności Ameryce.


Archiwum Rodziny Kozielewskich

Oto treść wystąpienia:

Szanowny Panie Prezydencie,

Piszę w sprawie honoru, godności i przyzwoitości w relacjach Polski i Stanów Zjednoczonych. 

Generał Profesor Jan Karski, według wielu, najwybitniejsza postać relacji polsko-amerykańskich XX wieku, czując  się na równi Polakiem i Amerykanem uważał, że wszystko, co służy budowaniu wzajemnej przyjaźni, współpracy i sojuszowi powinno być pielęgnowane i eksponowane.

Dlatego przy wszelkich okazjach zwracał uwagę, że Polska odzyskawszy suwerenność i niepodległość po 1989 roku, nie jest w stanie przywrócić na swoje miejsce w centrum Warszawy - Pomnika Wdzięczności Ameryce dłuta Xawerego Dunikowskiego wystawionego w 1922 roku, zbiorowym wysiłkiem Polaków, w tym głównie dzieci polskich.

Historia wznoszenia tego monumentu jest powszechnie znana, podobnie jak żenująca jego destrukcja i kolejne obietnice władz Polski rekonstrukcji dzieła. Niestety do wybuchu II wojny niedotrzymane.

O ile za czasów powojennej dominacji komunistycznej brak Pomnika Wdzięczności Ameryce był stanem „naturalnym”, o tyle po 1989 roku budził już zdumienie. Jan Karski wyrażał je wielokroć. Pomnika nie odtwarzano, natomiast wciąż utrzymywano pomniki wdzięczności imperium sowieckiemu.

Od 2008 roku, kontynuując myśl Patrona - Towarzystwo Jana Karskiego apelowało o odtworzenie monumentu w jego historycznej lokalizacji. Warszawa odmawiała.

W grudniu 2018 roku, ponowanie zaapelowaliśmy do Radnych Miasta Warszawy o przewrócenie pomnika na 100-lecie stosunków dyplomatycznych Polski i Stanów Zjednoczonych. Zwracaliśmy się o spotkanie z Przewodniczącą Rady Miasta i Prezydentem Miasta. Daremnie.

Otrzymaliśmy od służb podległych Urzędowi Miasta ewentualne sugestie lokalizacyjne w miejscach daleko gorszych od Skweru Hoovera, oryginalnego miejsca monumentu. Złożyliśmy propozycje własne, w tym Skweru Hoovera, Placy Piłsudskiego i Placu Bankowego. Potraktowane zostały wyniosłym milczeniem.

Wyrażając swoją dezaprobatę dla takiego traktowania pamięci narodowej, której fundamentalnym składnikiem są relacje z Ameryką i wdzięczność za to, że Polskę przywróciła na mapę Europy, nie widząc realnej perspektywy odpowiedzi na apel o przywrócenie Pomnika - zwracamy się do Pana Prezydenta o podjęcie działań przywracających ład moralny w stosunkach polsko-amerykańskich, czego emanacją byłby monument. Jest jeszcze czas, aby w roku 100-lecia relacji naszych państw kamień węgielny pod ten pomnik został wmurowany.

Jestem przekonana, że pod tymi słowami i narracją godności podpisuje się z Nieba, mój Wielki Stryj i Ojciec Chrzestny - Jan Karski.

Jesteśmy głęboko przekonani, że pod tymi słowami podpisuje się także Polonia Amerykańska.

Czas najwyższy, aby przestano sobie wreszcie robić w Warszawie żarty z Ameryki.