Sądecka Fundacja Bratnia Dusza zebrała w ciągu minionego miesiąca setki darów z przeznaczeniem dla Polaków mieszkających w okolicach Lwowa oraz dla wychowanków tamtejszych domów dziecka - poinformowało Radio Kraków.
„Leki, ubrania, zabawki, środki czystości i żywność ofiarowały potrzebującym osoby z całego kraju. Zbiórki prowadziły także przedszkola, szkoły, czy nawet oddział ZUS w Nowym Sączu. Jak co roku w przekazaniu darów pomogą wolontariuszom motocykliści” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
- Dlaczego jadę? Bo warto pomagać. To oklepane hasło, ale mnie ktoś kiedyś w życiu pomógł. Wiem, że to fajne uczucie, gdy można na kogoś liczyć. Dużym sentymentem darzę Polaków na Ukrainie. Oni potrzebują pomocy. Skoro u nas jest trochę lepiej, można im pomóc - mówili uczestnicy akcji reporterce RK.
- Tyle darów co mamy dzisiaj, nie mieliśmy nigdy. Sądeczanie są najlepsi. Wszyscy mnie pytają co potrzeba, jak można pomóc. To wspaniałe. Ludzie się otwierają na pomoc dla drugiego człowieka - powiedziała na antenie Radia Kraków prezes Fundacji Bratnia Dusza Iwona Romaniak.
W konwoju dobra jadą dwa pełne darów busy oraz blisko 70 motocyklistów.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE