Ostatnio dosyć często słyszymy i czytamy o różnych nowinkach w Kościele rzymskokatolickim, m.in. w dziedzinie liturgii. To co stało się w katedrze pw. Świętego Jana w La Valletcie było jednak kiepskim żartem, a nie próbą zrewolucjonizowania Eucharystii.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, arcybiskup Malty Charles Scicluna był zmuszony przerwać sprawowanie Mszy Świętej, gdy zorientował się, że w kielichu zamiast wina mszalnego jest whisky. Okazało się, że zakrystian pomylił butelki, co daje skądinąd do myślenia, w jakim celu w katedrze przechowywany jest tak mocny i bynajmniej nie związany z rytem katolickim trunek.
Włoskie gazety zamieściły na swoich stronach internetowych krótkie nagranie z tego niecodziennego zdarzenia.
„Na filmie widać, jak arcybiskup podnosi kielich, moczy w nim usta, a następnie orientuje się, że coś jest nie tak z jego zawartością. Potem mówi coś do jednego z księży i podaje kielich do spróbowania innemu koncelebransowi. Ten wypija zaś dwa łyki. Gdy abp Scicluna, jak wyjaśniono, polecił sprawdzić, co się stało, do pomyłki przyznał się zakrystian. Przed mszą pomylono butelki wina i whisky” - czytamy w depeszy PAP.
Trzeba przyznać, że hierarcha zachował się wzorowo. Mógł przecież ukryć to, że doszło do pomyłki, co byłoby jednak liturgicznym skandalem gdyby wyszło na jaw.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
