W wielu krajach urzędowo zarejestrowani przewodnicy turystyczni toczą formalne i nieformalne boje z fałszywymi, którzy podszywają się pod nich i zabierają im klientów. Ci pierwsi często otrzymują wsparcie od władz państwowych, czego przykład mieliśmy niedawno w Maroku.
Tylko w dwóch pierwszych miesiącach br. policja zatrzymała w Marrakeszu 735 fałszywych przewodników - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
„Aresztowania miały miejsce po spotkaniu policji turystycznej z lokalnymi stowarzyszeniami przewodników potępiającymi uzurpację tego zawodu przez osoby spoza sektora, niemające stosownych zezwoleń. Zatrzymani fałszywi przewodnicy zostaną osądzeni za bezprawne świadczenie usług regulowanych przez prawo” - czytamy w depeszy PAP.
Maroko odwiedza średnio 10 milionów turystów rocznie, więc nic dziwnego, że wśród tamtejszych przewodników nierzadko dochodzi do napięć, ponieważ od niedawna zaczęto egzekwować uchwalone w 2012 roku prawo, zgodnie z którym do uzyskania licencji nie potrzeba kwalifikacji akademickich, wystarczy tylko znajomość danego terenu.
„W miastach takich jak Fez czy Tanger, w miejscach turystycznych, napotkać można wielu fałszywych przewodników, oferujących po niższych stawkach towarzyszenie obcokrajowcom na trasach, które mają na celu głównie wizyty w zaprzyjaźnionych warsztatach rzemieślniczych” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE