Ileż razy zżymamy się, kiedy kupując teoretycznie świeże pieczywo dopiero podczas konsumpcji przekonujemy, że wcale takie nie jest. Niestety, zdarza się, że nawet w dobrych piekarniach pomiędzy jeszcze ciepłe chleby, bułki i bagietki wkładane są czerstwe, czyli tzw. wczorajsze.
Z podobnym problemem postanowiono uporać się we Włoszech. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, zgodnie z przepisami, które mają położyć kres oszustwom w handlu, przy każdym bochenku chleba i przy każdej bułce musi znajdować się etykieta z informacją o tym, czy są one całkowicie świeże czy też zostały upieczone z mrożonego ciasta.
„Od lat organizacje konsumenckie i zrzeszenia producentów żywności alarmowały, że zwłaszcza w dużych sieciach supermarketów jako świeże pieczywo sprzedawane jest to odmrażane lub pieczone z zamrożonego ciasta, niekiedy importowanego” - czytamy w depeszy PAP.
Poddane procesowi zamrożenia lub zawierające dodatki chemiczne i konserwanty pieczywo nie będzie już mogło być sprzedawane jako świeże. Musi być na nim etykietka z napisem „konserwowany” albo „o przedłużonej trwałości”.
„Według nowego prawa mianem świeżego chleba można określać wyłącznie ten upieczony w wyniku ciągłego procesu, co znaczy, że od początku wyrabiania ciasta do sprzedaży nie może minąć więcej niż 72 godziny. Ponadto takie pieczywo nie może zawierać żadnych dodatków chemicznych czy konserwantów” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Może warto wprowadzić takie przepisy również w naszym kraju?
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE