W tym, ze nasz rodak wygrywa maraton nie ma nic nadzwyczajnego, chociaż każdy taki sukces wart jest odnotowania. Rangi wielkiego sportowego wyczynu nabiera on, kiedy ma miejsce w niecodziennych warunkach.
Jak poinformował portal internetowy „Gościa Niedzielnego”, 38-letni Piotr Suchenia wygrał bieg maratoński na biegun południowy.
38-letni długodystansowiec z Redy na Pomorzu jest specjalistą od biegania w strefie polarnej. W ubiegłym roku triumfował w maratonie na biegun północny. Nic dziwnego, że i teraz był jednym z faworytów ekstremalnego wyścigu, który zakończył się jego zdecydowanym zwycięstwem nad 40 rywalami.
„Polak prowadził już od pierwszych kilometrów, a metę osiągnął po 3 godzinach, 49 minutach i 18 sekundach. Do rekordu trasy zabrakło niespełna 15 minut, trzeba jednak podkreślić wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne w tej edycji Antarctic Ice Marathon, a o skali zwycięstwa niech świadczy przewaga na mecie nad drugim uczestnikiem - Isaackiem Thyerem z Australii. A wyniosła ona aż 29 minut i 42 sekundy!” - czytamy w portalu.
Nieźle spisali się także pozostali polscy maratończycy: długo biegnący w pierwszej trójce Marcin Asłanowicz zajął 8. pozycję (czas 4:49:59), 11. był Alan Tomasz Kowalczyk (5.17:07). a 31. Tomasz Maślanka (7:02:20).
Jak widać po przytoczonym przez „Gościa Niedzielnego” zestawieniu, różnice czasowe między pierwszymi a ostatnimi uczestnikami biegu były ogromne. Uznanie należy się jednak wszystkim, którzy dobiegli do biegunowej mety.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE