- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Świat
Piją za Hitlera, zbierają dla Walusia
Ryszard Kalinowski 22 stycznia, 2018
Pojawiają się nowe fakty dotyczące działalności organizacji Duma i Nowoczesność, której obchody urodzin Hitlera pokazane w telewizji wywołały lawinę reakcji publicznych i politycznych.
Dziś media ujawniają, że od 18 stycznia br. na portalu zbiórek publicznych, DiN gromadzi środki dla Janusza Walusia, który w Republice Południowej Afryki odbywa wyrok wieloletniego więzienia za morderstwo z premedytacją Chrisa Haniego, działacza Frontu Narodowego i partii komunistycznej wspierających Nelsona Mandelę w obalaniu systemu dyskryminacji rasowej w Republice Południowej Afryki.
10 kwietnia 1993 roku, Waluś czekał na Haniego przed jego domem…
Dalej za Wikipedią:
W sądzie tak opisał sam moment zabójstwa: „Wychodził ze swojego samochodu. Wsadziłem pistolet Z88 za pasek z tyłu moich spodni i podszedłem do niego. Nie chciałem strzelać w plecy, więc zawołałem: Mister Hani. Odwrócił się, a ja wyciągnąłem pistolet i strzeliłem w niego. Kiedy się przewracał, strzeliłem drugi raz. Tym razem w głowę. Kiedy upadł na ziemię, oddałem jeszcze dwa strzały w skroń. Zaraz potem wsiadłem do samochodu i odjechałem stamtąd najszybciej, jak to było możliwe”
Szok po morderstwie połączył jednak społeczeństwo Afryki Południowej, m.in. dzięki interwencji Nelsona Mandeli. Kilka dni po morderstwie Mandela przypomniał w przemówieniu telewizyjnym, że chociaż zabójcą był człowiek o białym kolorze skóry, to sprawca został odnaleziony dzięki pomocy białej kobiety, Afrykanerki.
Za zlecenie zabójstwa odpowiedzialny był lider Partii Konserwatywnej Clive Derby-Lewis. Polityk podżegał Walusia do zbrodni i dostarczył mu broń. Obydwaj działacze zostali skazani na karę śmierci. Wobec zniesienia tej kary w RPA, wyrok zamieniono na dożywotnie więzienie. Na znalezionej u Derby-Lewisa liście potencjalnych ofiar, Hani znajdował się na trzeciej pozycji, pierwszy był Nelson Mandela, a drugi Joe Slovo. W 1997 roku Janusz Waluś stanął przed Komisją Prawdy i Pojednania, stworzoną w celu rozliczenia zbrodni apartheidu. Wyrok nie został uchylony.
W czerwcu 2015 ambasada RP w Pretorii przekazała do Ministerstwa Sprawiedliwości prośbę Janusza Walusia, odbywającego w RPA karę dożywotniego pozbawienia wolności, o umożliwienie mu odbycia reszty tej kary w Polsce. […]
Na początku 2017 roku Janusz Waluś, po 30 latach, zrzekł się obywatelstwa południowoafrykańskiego, aby ułatwić tym samym proces zwolnienia go przedterminowo z więzienia i powrotu do Polski, jednak latem tego samego roku sąd zdecydował, że Waluś będzie kontynuować odbywanie kary więzienia w Południowej Afryce.
Janusz Waluś pozostaje w Polsce bohaterem organizacji narodowych w tym Dumy i Nowoczesności.
KATALOG FIRM W INTERNECIE