Dwóch więźniów umówionych 1 października na Obiad Solidarności z papieżem Franciszkiem w bazylice pw. Świętego Petroniusza w Bolonii przedłożyło pragnienie wolności ponad chęć modlitwy i ucztowania z Ojcem Świętym - poinformowała Wirtualna Polska powołując się na włoskie media.
Do wspólnego posiłku zasiadło 1000 osób, w tym specjalnie wybrani więźniowie. Dwóch z nich skorzystało z okazji i czmychnęło.
„Szukali ich od wielu dni, ale przepadli bez śladu. Mężczyźni, uzależnieni od narkotyków więźniowie, byli przetrzymywani w specjalnej więziennej klinice. W ramach nagrody zostali wybrani razem z 18 innymi skazańcami do specjalnej służby pomocniczej. Mieli nie tylko uczestniczyć w posiłku, ale przede wszystkim pomagać przy rozdawaniu jedzenia” - napisała gazeta „Il Tempo” (cytat za WP).
Policja milczy o szczegółach ucieczki; wiadomo tylko, że o ich zniknięciu powiadomili służbę więzienną inni wolontariusze.
„Lokalne media zwracają uwagę, że obaj więźniowie cieszyli się zaufaniem w przeszłości uczestnicząc już w podobnych uroczystościach religijnych. Czego nie wiemy, to czy obaj panowie zostali na posiłku, czy też uciekli wcześniej. Jeżeli tak było, to mają czego żałować. Według serwisu deon.pl, podano całkiem smaczne potrawy. W menu obiadu znalazły się: lasagne z sosem z mięsa wołowego, kotlety z indyka z sosem parmezanowym, a na deser winogrona i śliwki oraz tort ryżowy. Jadłospis, jak wyjaśniono, ułożony został tak, aby uszanować różne tradycje religijne” - napisano w Wirtualnej Polsce.
No cóż, wolność jest dla niektórych cenniejsza od najbardziej nawet wykwintnych potraw oraz od nobilitującego towarzystwa samego papieża.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE