KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   06:34:42 AM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Ukrainista persona non grata na Ukrainie

26 września, 2017

Znany polski ukrainista profesor Czesław Partacz nie został wpuszczony do kraju, o którym napisał wiele prac naukowych

Jak poinformował portal Prawy.pl, przebywając w sanatorium w Iwoniczu Zdroju wykupił on razem z żoną wycieczkę do Lwowa.

- Nie tylko że zostałem cofnięty, ale wbito mi pieczątkę z zakazem wjazdu na Ukrainę do 11 maja 2020 roku. Przedstawili dokument podpisany przez jakiegoś starszego chorążego ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, w którym powołał się on na paragrafy prawa przygranicznego. To jest dokument dwustronicowy, napisany w języku ukraińskim - powiedział w rozmowie z portalem prof. Partacz, który jest członkiem Międzynarodowego Związku Ukrainistów.
Wycieczka składała się z 50 osób.

- Na przejściu granicznym nasi nas odprawili. Kiedy odprawiali nas Ukraińcy, to się ciągnęło i ciągnęło. Kierowniczka wyjazdu została poinformowana, że są problemy z jedną osobą. Okazało się, że to chodzi o mnie. Poszedłem tam do nich i okazało się, że jestem niepożądany na Ukrainie. Trwało to dosyć długo. Autokar pojechał do Lwowa, a ja zostałem, no i wręczono mi decyzję. Kierownik zmiany pokazał mi jakiś wydruk na swoim telefonie i powiedział, że on nie wie, dlaczego taka decyzja przyszła z Kijowa, jakie są tego powody. Ja na Ukrainie nie byłem dziewięć lat - wyjaśnił Prawemu ukrainista.

Uważa on, że znalazł się na czarnej liście SBU dlatego, iż bardzo dużo pisze zarówno na temat historii jak i współczesności naszych południowo-wschodnich sąsiadów.

- Zajmuję się ich umiłowanym Banderą i ludobójstwem. Piszę bardzo krytycznie, ale prawdziwie. Ostatnio popełniłem też kilka artykułów o współczesnej Ukrainie, o ich mafii, korupcji, dziadostwie itd. I widocznie któryś z członków Związku Ukraińców w Polsce mnie po prostu zakapował, bo oni pełnią rolę szpiegów w Polsce. Zakapował mnie do ich bezpieki i wpisali mnie na czarną listę. Prawdopodobnie zostałem uwalony za to, że piszę krytycznie o ich banderyzmie, neobanderyzmie i o ich państwie - stwierdził prof. Partacz w wywiadzie dla portalu.

Nie ma on wątpliwości, że jego sprawa jest pokłosiem przyjętych na Ukrainie ustaw historycznych. Zapowiada, że dokument z decyzją o nałożeniu na niego zakazu wjazdu zostanie przekazany posłom z wnioskiem o interpelację.

- My tu w Polsce sobie gadamy, że Ukraina to jest UPAdlina, państwo nieistniejące, które jest w upadku itd., a okazuje się, że to państwo działa, w przeciwieństwie do państwa polskiego. Trzeba będzie coś zrobić, ale patrząc się na te nasze władze, obojętne czy rządzi Platforma, czy rządzi tu PiS, wszyscy mają taki sam stosunek. Kijów pluje nam na głowę w sytuacji, kiedy jest bankrutem kompletnym, a co by było, gdyby był na takim poziomie ekonomicznym jak my? - zakończył swoją wypowiedź dla Prawego.pl prof. Czesław Partacz.
 

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków