Oto kolejny przykład rozprzestrzeniania się we współczesnym świecie zasad politycznego słuszniactwa (political correctness), w dodatku sprytnie kryjącego się za biurokratycznymi procedurami.
Jak poinformował portal Frondy, Parlament Europejski zakazał używania święconej wody oraz kadzidła podczas błogosławienia poselskich biur, ponieważ mogłoby to ujemnie wpłynąć na wnętrza budynków w których odbywają się takie uroczystości.
„Błogosławienie mieszkania czy miejsca pracy to jedna z chrześcijańskich tradycji więc wierzący europosłowie naturalnie praktykowali ją także w Brukseli. Często prosili biskupów o tzw. poświęcenie biura. Od teraz jednak biskupi będą musieli to robić bez użycia święconej wody. Zakaz administracja Parlamentu Europejskiego tłumaczy koniecznością zachowania ostrożności, szczególnie po zawaleniu się w roku 2008 części dachu w sali plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu” - czytamy w portalu.
Ten zakaz wraz z towarzyszącą mu argumentacją powinien stać się koronnym dowodem na to, że głupota ludzka ma się w naszych czasach coraz lepiej, a zyskując urzędnicze wsparcie może wywoływać niepotrzebne konflikty.
Gdyby administracja PE jasno i wyraźnie stwierdziła, że nie akceptuje żadnych czynności religijnych wykonywanych w biurach europosłów (chociaż taką opinię powinien raczej wyrazić sam Parlament), otwarłoby się pole do dyskusji. Jeżeli jednym argumentem jest jednak możliwość zniszczenia nie zbudowanych przecież ze słomy budynków przez wodę i kadzidło, nie ma miejsca na powagę.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE