Rosja dopuszcza przeprowadzanie ataków uprzedzających na cele daleko poza swoimi granicami - poinformowało Radio RMF FM powołując się na „Niezawisimają Gazietę”.
„Równocześnie Rosja przyspiesza dostawy kompleksów S-500. To najnowszy antyrakietowy i przeciwlotniczy system rosyjski o zasięgu rażenia do 600 kilometrów. System S-500 Prometeusz jest wyjątkowo groźny dla Polski. Rozlokowany w obwodzie kaliningradzkim, czy na Białorusi będzie kontrolował całe niebo nad Polską. Systemy mają trafić do armii już za rok. Mając ten system Rosja może zwalczać cele znajdujące się 200 kilometrów nad ziemią, czyli również satelity wojskowe USA i innych krajów, co w przypadku konfliktu oznacza oślepienie wroga” - czytamy na stronie RMF.
Zastępca dowódcy Wojsk Powietrzno-Kosmicznych generał Wiktor Gumienny powiedział gazecie:
„- Doświadczenie wojen w okresie ostatnich dziesięcioleci wskazuje, że samą obroną wojennych zadań się nie zrealizuje” (cytat za RMF).
Gumionny mówił także o potrzebie niszczenia nie tylko rakiet i samolotów operujących w powietrzu, ale także na lotniskach oraz bazach rakietowych poza granicami Rosji.
„Równocześnie prasa donosi o zmianach w rosyjskim lotnictwie oraz o zaawansowanych pracach nad super myśliwcem szóstego pokolenia dalekiego zasięgu MIG-41. Rosjanie prowadzą też loty doświadczalne i oblot myśliwca piątego pokolenia T-50 PAK FA. Myśliwiec startując z Rosji będzie mógł atakować cele w Europie i po ich zniszczeniu wrócić do macierzystej bazy, bo jego zasięg to 2700 kilometrów” - napisano na stronie RMF FM.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE