Były wieloletni prezes stadniny w Janowie Podlaskim Marek Trela został głównym menadżerem należącej do byłego wicepremiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich szejka Sultana bin Zayeda Al Nahyana stadniny W’rsan w Abu Dhabi - poinformował „Dziennik Wschodni”, powołując się na portal internetowy Świat Koni.
- Pracy jest sporo, bo nie tylko mamy ponad 550 koni. Trenujemy je w dwóch stajniach wyścigowych, dwóch rajdowych, stajni sportowej i pokazowej, a źrebiąt rodzi się więcej niż w Janowie. Jest to nowe wyzwanie, do czego życie poniekąd mnie przyzwyczaiło. Postaram się pomóc właścicielowi w jego zamierzeniach hodowlanych i sportowych. Właściciel stadniny hoduje konie nie dla zysku czy nagród na pokazach i wyścigach, ale z miłości do tych zwierząt i chęci przekazania następnym pokoleniom tego dziedzictwa” - powiedział cytowanemu przez „DW” portalowi zwolniony w lutym ubiegłego roku Trela.
Walczy on wprawdzie jeszcze w sądzie w Białej Podlaskiej o przywrócenie do poprzedniej pracy, ale traktuje to jako „kwestię honoru”, ponieważ nie bierze pod uwagę powrotu do Janowa. Chce się jednak dowiedzieć, jakie były prawdziwe powody jego odwołania.
Zdaniem Agencji Nieruchomości Rolnych kierowany przez Marka Trelę zarząd stadniny dopuścił do „pobierania przez zagranicznych kontrahentów większej liczby zarodków niż dopuszczają to polskie regulacje”. Zarzucono mu także „brak odpowiedniego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego nad końmi arabskimi” (oba cytaty za „Dziennikiem Wschodnim”).
Jedno jest pewne: zarobki oferowane przez szejka światowemu specjaliście od hodowli koni są z pewnością nieporównywalne z tymi, jakie otrzymywał od ANR w Janowie Podlaskim.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
