- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Świat
Peperoncino z ostrzeżeniem i zabezpieczeniem prawnym
Michał Klonowski 04 lutego, 2017
Właściciel serwującej bardzo pikantne dania z ostrą papryczką restauracji w Turynie Salvatore Marturano postanowił podawać klientom do podpisania oświadczenie, w którym deklarują oni, że są świadomi konsekwencji jedzenia takich potraw i nie będą obarczać lokalu odpowiedzialnością za nie - poinformowała Polska Agencja Prasowa za dziennikiem „La Stampa”.
„W ten sposób restaurator we włoskim Piemoncie postanowił za radą adwokata ubezpieczyć się na wypadek powtórzenia się incydentu z udziałem pewnego młodego klienta. Chcąc popisać się przed narzeczoną mężczyzna zamówił danie, w którym ostrość papryczki, czyli peperoncino wynosiła 8 w 15-punktowej skali. Poczuł się źle i trafił do szpitala” - czytamy w depeszy PAP.
Teraz każdy amator ostrego jedzenia zostaje skutecznie ostrzeżony zanim złoży zamówienie i nie może po konsumpcji powiedzieć, że nie spodziewał się przykrych efektów. Marturano zauważył, że najwięcej kłopotów jest z młodymi ludźmi, którzy albo chcą popisać się brawurą, albo wierzą w działanie ostrej papryczki jako mocnego afrodyzjaka. Zdarza się, że po spożyciu dania z nią tracą oddech oni oddech, a nawet dostają ataku paniki.
„Jak podkreślił, w jego rodzinnej Kalabrii peperoncino jedzą wszyscy od dzieciństwa. Ale, jak dodał, on sam nigdy nie je powyżej 2. czy 3. stopnia ostrości, bo bardziej pikantne papryczki odbierają daniom smak” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Wprowadzona przez niego zasada podpisywania oświadczeń sprawdza się, bo część klientów rezygnuje z zamówienia dań z wyjątkowo ostrą pepperoncino.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE