W Kijowie zastanawiają się nad przewiezieniem do ojczyzny kilku pochowanych za granicą znanych Ukraińców, m.in. Stepana Bandery i Romana Szuchewycza - poinformowała „Rzeczpospolita”.
Ten pomysł pojawił się po przymusowej ekshumacji pisarza Ołeksandra Ołesia, który spoczywał na cmentarzu w Pradze. Podobny los może czekać kilku innych Ukraińców leżących na czeskich nekropoliach, ponieważ według tamtejszego prawa rodzina lub znajomi zmarłego powinni uiszczać opłatę za miejsce na cmentarzu w wysokości 20 tysięcy koron (około 3200 złotych) jednorazowo w ciągu dziesięciu lat.
„W sprawie Ołesia interweniował prezydent Petro Poroszenko, który polecił zorganizować pogrzeb pisarza w Kijowie. Sytuacja wywołała dyskusję na temat losu pozostałych znanych Ukraińców spoczywających poza granicami Ukrainy” - czytamy w gazecie.
Minister infrastruktury Ukrainy Wołodymyr Omelian napisał na swoim profilu w jednej z sieci społecznościowych „Oni powinni powrócić do domu. Doroszenko, Hołowatyj, Ołeś, Bandera, Szuchewycz, Konowalec, Skoropadskij, Petlura, Winnyczenko. Setki bohaterów, którzy żyli Ukrainą, a Ukraina żyje dzięki ich ofiarności. Ostatni spoczynek powinna dać im ziemia ukraińska.”
Tę inicjatywę poparł już szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej profesor Wołodymyr Wiatrowycz. Źle kojarzący się Polakom przywódca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepan Bandera jest pochowany na cmentarzu w Monachium, a Jewhen Konowalec w Rotterdamie. Obaj zginęli z rąk sowieckich organów bezpieczeństwa. Dowódca wojsk Ukraińskiej Republiki Ludowej Symon Petlura spoczywa w Paryżu.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE