Marne to pocieszenie dla polskich miast (zwłaszcza dla Krakowa), ale od tygodnia smog dusi też Paryż.
Jak poinformowała Interia, szpitale w stolicy Francji są oblężone przez osoby mające kłopoty z oddychaniem. W ostatnich dniach liczba pacjentów wzrosła tam aż o 35 procent, a mieszkańcy miasta proszeni są o zrezygnowanie z uprawiania sportu i spacerów.
„Główną przyczyną tak dużego zanieczyszczenia powietrza jest ruch samochodowy i palenie w kominkach drewnem, a także warunki atmosferyczne, brak wiatru i deszczu” - czytamy w portalu.
Specjaliści twierdzą, że smog jest we Francji przyczyną 48 tysięcy przedwczesnych zgonów.
Władze Paryża dawno już wprowadziły zasadę, zgodnie z którą jednego dnia po mieście i po dwudziestu dwóch miasteczkach do niego przylegających mogą się poruszać samochody, których numery rejestracyjne kończą się parzystą cyfra, a następnego - nieparzystą. Za naruszenie tego zakazu kierowca płaci mandat w wysokości 22 euro.
Do stolicy Francji nie mogą też wjeżdżać samochody zarejestrowane przed 1997 rokiem.
Mimo to smog rozgościł się nad Paryżem.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE