- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Świat
Ruscy już tańczą na lodzie… KL Auschwitz. Kiedy zatańczą Powstanie Warszawskie?
Agata Muzyka, NY 30 listopada, 2016
O tym, że po rosyjskiej wrażliwości historycznej można się spodziewać wiele, było wiadomo. To, co jednak pokazali parę dni temu, po prostu odbiera mowę. W rosyjskim odpowiedniku programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" żona znanego rosyjskiego polityka wystąpiła w pasiaku, jakie noszono w KL Auschwitz z naszytą na pasiaku gwiazdą Dawida i zabawiała wraz z tak samo ubranym partnerem (z gwiazdą na nogawce), publikę na sali i przed telewizorami. Ewolucjom łyżwiarskiego duetu towarzyszyła specjalna oprawa muzyczna oraz efekty dźwiękowe, m.in. serie z broni maszynowej. Zachwycone jury dało wyłącznie najwyższe oceny 6,0.
Artystka nazywa się Tatiana Nawka. Zdobywała medale olimpijskie w jeździe figurowej. Jej mąż to Dymitr Pieskow, rzecznik prasowy Putina, zwany ironicznie prezydenckim „pieskiem”. Partnerował łyżwiarce Andriej Burkowski.
Występ już zdołał wywołać skandal na świecie. Dotąd w taki sposób z Holocaustu nie żartowano.
Pochodzący z rodziny warszawskiego dziennikarza, uratowany z Holocaustu przez dzielną Polkę - Abraham Foxman, wieloletni dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL) i laureat Nagrody Orła Jana Karskiego mówi nam:
- Nawet jeśli w dobrej intencji taka manifestacja trywializuje Holocaust i jego ofiary. Taka trywializacji jest jeszcze bardziej destrukcyjna i porażająca dla pamięci Holocaustu i lekcji, do czego może prowadzić antysemityzm - niż otwarte zaprzeczanie tej zbrodni. Jest to tym bardziej destrukcyjne, że dzieje się w Rosji, gdzie przez poand 50 lat sowiecki reżim zaprzeczał Holocaustowi i tragedii żydowskiej.
Abraham Foxman uważa taką trywializację Holocaustu za niedopuszczalną. Nawet gorszą niż otwarte zaprzeczanie tej zbrodni. Foto: Towarzystwo Jana Karskiego
Uzupełniając Abraham Foxman dodał, że podobne uczucia mogą mieć wszycy, którzy stracili w hitlerowskich obozach swoich bliskich oraz wszystkie społeczeństwa, z których się ofiary wywodziły.
Występ budzi także protesty w samej Rosji. Coraz powszechniejsze jest domaganie się przeproszenia za ten skandaliczny brak wrażliwości.
Mówi dr Wiesław Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna bohatera Jana Karskiego, niedawno nominowanego pośmiertnie do stopnia generała:
- Są rzeczy, z których nie należy żartować, ani nawet stwarzać takich pozorów. Są sacrum. Do katalogu takich wartości należy pamięć zbrodni ludobójstwa hitlerowskiego. Mój Stryj Jan chciał ten horror powstrzymać. Mój stryj Marian nosił taki sam pasiak z literą „P” w obozie oświęcimskim. Dla mnie takie występy są przejawem perwersyjnej dewiacji. Co nam jeszcze zatańczą? Powstanie Warszawskie?
Dr. Wiesława Kozielewska-Trzaska czuje się oburzona, bowiem jeden jej stryj Marian Kozielewski za organizowanie polskiego Podziemia był więziony w KL Auschwitz, zaś drugi - Jan Karski, jako członek Polski Podziemnej, zbrodnię Holocaustu chciał powstrzymać. Foto: Archiwum Rodzinne Kozielewskich
KATALOG FIRM W INTERNECIE