O tym, że morze Martwe szybko wysycha wie każdy, kto widział je chociaż raz w życiu, a najlepiej kilka razy, bo wtedy można - w ciągu zaledwie kilku lat - zobaczyć ogromną różnicę w jego powierzchni, nie mówiąc o zmniejszającej się również głębokości.
Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, eksperci ostrzegają, że ten leżący między Izraelem a Jordanią akwen będący de facto jeziorem, którego lustro wody znajduje się w najniższym punkcie Ziemi, może zniknąć już do 2050 roku.
Przez tysiąclecia było ono zasilane przez wodę z Jordanu oraz przez mniejsze strumienie płynące wiosną od wschodniej i zachodniej strony.
„W 1964 roku zmieniono bieg rzeki, co spowodowało radykalne zmniejszenie dopływu wody do morza. Dodatkowo w regionie wydłużyły się okresy suszy” - czytamy w gazecie, która przypomina, że zasolenie morza Martwego wynosi około 22 procent na powierzchni, a 36 proc. na głębokości 50 metrów.
„Jest jedną z największych atrakcji na Bliskim Wchodzie. Jezioro uważane jest za najstarsze uzdrowisko oraz największe naturalne spa na świecie” - napisała „Rzeczpospolita”.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE