Jak to trzeba uważać na to, co się pisze!
Radio RMF FM poinformowało za „The Guardianem”, że egipski sąd skazał na dwa lata więzienia Ahmeda Najiego, którego dzieło wywołało u czytelnika „niepokój i palpitacje serca”.
Jeden z rozdziałów jego książki autorstwa pt. „The Guide for Using Life” doprowadził wrażliwego czytelnika do takiego właśnie stanu z powodu opisanych w nim scen seksu i obecności narkotyków. Pozwał więc autora powieści do sądu.
„Pisarz miał z początku być uniewinniony w styczniu, jednak prokuratura złożyła apelację. Naji został skazany na dwa lata więzienia, ale może się odwoływać. Właściciel czasopisma, które opublikowało rozdział powieści egipskiego pisarza, musi teraz zapłacić 10 tysięcy funtów egipskich, czyli prawie 5 tysięcy złotych” - czytamy na stronie internetowej RMF.
Teraz egipscy pisarze będą z pewnością stosować autocenzurę, a wydawcy bacznie przyglądać się dostarczanym im dziełom literackim.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE