„Alexandre Callet, właściciel francuskiej restauracji Les Ecuries de Richelieu w Paryżu postanowił przestać wpuszczać do swojego lokalu bankierów. Powód? Mimo tego, że prowadzony przez niego lokal znajduje się w rankingu Michelina i ma doskonałą opinię, nie udało mu się uzyskać kredytu w żadnym banku na otwarcie drugiej placówki” - czytamy na stronie internetowej tygodnika „Wprost”.
Aby nikt nie miał wątpliwości co do intencji paryskiego restauratora, przed wejściem do jego lokalu stanęła tablica z informacją: „Psy mile widziane, zakaz wejścia dla bankierów, chyba że zapłacą za wejście 70 tys. euro”.
Ciekawe, jak zareagują na tę deklarację liczni we Francji zwolennicy politycznego słuszniactwa.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE