Kiedy walkę z obecnością chrześcijańskiej symboliki w bożonarodzeniowej scenerii połączy się z politycznym słuszniactwem, może dochodzić do sytuacji, których wspólnym mianownikiem jest zwykła głupota. Właśnie mamy z nią do czynienia w Madrycie.
Od czerwca stolicą Hiszpanii rządzi ultralewicowa burmistrz Manuela Carmena, która oświadczyła, że dla katolików nie ma miejsca w siedzibie władz samorządowych. Najpierw usiłowała nie dopuścić do ustawienia tradycyjnego żłóbka przed będącym główną siedzibą władz miejskich Madrytu pałacem de Cibeles, ale ugięła się wobec protestów właścicieli pobliskich sklepów i restauracji, dla których jest on dodatkową atrakcją przyciągająca do miasta turystów, czyli potencjalnych klientów. Ostatecznie żłóbek stanął tam gdzie zawsze, ale 7-krotnie mniejszy.
Pani burmistrz nie dała jednak za wygraną i postanowiła dać wyraz swojemu upodobaniu dla politycznego słuszniactwa podczas przemarszu orszaku Trzech Króli przez Madryt.
„Aby uszanować różnorodność wrażliwości i równość płci, Kasper i Melchior będą kobietami, choć w męskim przebraniu.
Baltazar może pozostać mężczyzną, bo zgodnie z tradycją był on królem ciemnoskórym, a zatem wpisuje się w forsowaną przez panią burmistrz wizję różnorodności” - napisał portal internetowy „Gościa Niedzielnego”, powołując się na Radio Watykańskie.
A może - by odwołać się do kultowego polskiego filmu - według Manueli Carmeny Kopernik też była kobietą?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE