Co pewien czas czytamy w prasie zabawne historyjki o tym, jak dziwne rzeczy zostawiają ludzie w różnych miejscach, zwłaszcza w pociągach, autobusach, tramwajach, taksówkach. Rzadko zdarza się jednak, aby zaginął jakiś środek transport publicznego, gdyż są to przedmioty o dużych gabarytach. A jednak mamy i taki przypadek.
„W malezyjskiej gazecie pojawiło się ogłoszenie operatora Międzynarodowego Lotniska w Kuala Lumpur, który poszukuje właścicieli trzech pozostawionych na płycie lotniska boeingów” - czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Te ogromne maszyny (model 747-200F) zostały porzucone i nikt nie chce się do nich przyznać. Na mocy lokalnego prawa lotniczego właściciel samolotu ma 14 dni na odebranie go od momentu opublikowania ogłoszenia, jest też zobowiązany do uregulowania rachunku za „postojowe”.
Dyrekcja portu lotniczego nie poinformowała jak długo przebywają na jego terenie bezpańskie samoloty.
Ciekawe, co stanie się z potężnymi boeingami, jeśli nikt się do nich nie przyzna. Czy zostaną zlicytowane na aukcji podobnie jak pozostawiony w tramwaju i przekazany do biura rzeczy znalezionych parasol?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE