Licząca 102 mieszkańców osada Sumte w dolnej Saksonii ma przyjąć około 750 uchodźców z ogarniętych konfliktami państw Bliskiego Wschodu - poinformowała „Rzeczpospolita”.
Burmistrz Christian Fabel przyznaje, że kiedy pierwszy raz usłyszał o decyzji dotyczącej umieszczenia w jego miejscowości aż 1000 uchodźców (potem jej liczbę zmniejszono) był przekonany, że ktoś popełnił błąd.
„Decyzja o umieszczeniu w Sumte kilkuset uchodźców to efekt kryzysu migracyjnego, jaki dotknął w ostatnim czasie Niemcy i Unię Europejską. Napływ imigrantów do Niemiec jest w ostatnich tygodniach tak intensywny, że władze są zdeterminowane, by znaleźć im schronienie gdziekolwiek” - czytamy w gazecie.
W Sumte nie ma sklepów, posterunku policji, szkoły, ani żadnej infrastruktury, która pozwoliłaby przyjąć tak wielu ludzi.
„Jedynym co przemawia za tym, by umieścić imigrantów w tej osadzie jest fakt, że znajdują się w niej 23 opuszczone budynki, w których mają zostać umieszczeni uchodźcy” - napisała „Rzeczpospolita”.
Zważywszy na informacje o tym, jak agresywnie zaczynają się zachowywać w Niemczech i w innych przyjmujących ich państwach zachodniej Europy niektórzy uchodźcy i imigranci ekonomiczni, nie chciałbym być dzisiaj mieszkańcem Sumte.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE