Dziwny jest nasz świat. Z jednej strony głosi się potrzebę tolerancji i poszanowania dla cudzych poglądów, z drugiej często zakazuje się zbytniego eksponowania symboli religijnych, nawet jeżeli niosą one wyłącznie przesłanie pokoju i miłości.
Dotyczy to także Bożego Narodzenia, które w niektórych krajach bezpieczniej jest określać mianem „zimowych” lub „sezonowych” świąt.
Jak poinformowało Polskie Radio, na uniwersytecie w Xianie w północno-wschodnich Chinach zakazano studentom obchodzenia Bożego Narodzenia, ponieważ w ocenie jej władz tworzy to „ekspansję zachodniej kultury”. Zamiast świętowania przygotowano tam wielogodzinną projekcję propagandowych filmów poświęconych między innymi życiu i nauczaniu Konfucjusza, w której udział był obowiązkowy.
„Obchodzenie świąt Bożego Narodzenia bez powiązania z tradycjami religijnymi staje się coraz popularniejsze w dużych chińskich miastach. Próbują walczyć z tym urzędnicy. W mieście Wenzhou wprowadzono zakaz świętowania Bożego Narodzenia w szkołach i przedszkolach” - czytamy na stronie internetowej Polskiego Radia.
Wprawdzie chrześcijanie są w Chinach mniejszością, ale właśnie dlatego - zgodnie z rozpowszechniającymi się na całym świecie zasadami politycznego słuszniactwa (political correctness) - należałoby w „kraju środka” pieczołowicie dbać o jej dobre samopoczucie.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE