Kierownictwo domu towarowego Gekas w mieście Ullared w zachodniej Szwecji wycofało ze sprzedaży zabawki, na których klienci zauważyli nazistowskie symbole - poinformowała „Rzeczpospolita”.
Sprzedawano w nim produkowane przez firmę Cobi figurki żołnierzyków ubranych w mundury przypominające te, które w czasie II wojny światowej nosiło Gestapo. Znajdowały się na nich nazistowskie symbole, m.in. swastyki.
Gazeta przypomniała, że nie jest to pierwszy przypadek, gdy szwedzka firma została zobowiązana do wycofania ze sprzedaży towarów oznakowanych nazistowskimi symbolami.
Niedawno Mango - popularna odzieżowa sieciówka - zostało zmuszone do wycofania bluzek z wizerunkiem pioruna przypominającym ten, jakiego używało Waffen SS. Sieć odzieżowa Zara z kolei musiała zrezygnować ze sprzedaży koszulki, reklamowanej jako <koszula szeryfa>, która klientom bardziej kojarzyła się z pasiakami z obozów koncentracyjnych.
Wypuszczenie na rynek tej koszulki spotkało się z bardzo ostrą reakcją klientów. Nazwano to zdarzenie <jednym z najbardziej odrażających przykładów braku świadomości historycznej>. Zara już dwukrotnie wykazała się brakiem wyczucia w tej kwestii. W 2007 roku firma wywołała skandal, wypuszczając na rynek torbę opatrzoną swastyką” - czytamy w „Rzeczypospolitej”.
Idę o zakład, że gdyby któraś z firm odzieżowych wypuściła na rynek serię ubrań z symbolami komunistycznymi, nie wywołałoby to tak stanowczej reakcji klientów, nie tylko w Szwecji. Wciąż bowiem nie ma, niestety, znaku równości pomiędzy oboma zbrodniczymi totalitaryzmami, których ofiarami padły miliony ludzi w XX wieku.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
