15 grudnia o godzinie 17.00 w sali parafialnej odbył się koncert polskich kolęd w wykonaniu: Andrzeja Petryki, Jolanty Dębickiej, Anny Krauze, Ewy Kuś-Maslowski, Zofi Petryka oraz Zespołu Dziecięcego „Oberek”. Ksiądz mag. Herbert Sojka życzył wszystkim wesołych i błogosławionych świąt.
Pierwszy raz uczestniczyłam w takim koncercie (w Linz jesteśmy dopiero od początku września) i przyznam, że nie spodziewałam się takiego poziomu. Przygotowana byłam na bardziej biesiadne podejście, a tu proszę jaka niespodzianka - klasa (Brawo!).
Frekwencja duża, podobno kolejny rekord w tym roku. Strój oczywisty, bo odświętny, słowa kolęd wydrukowane na kartkach by każdy mógł się włączyć w pełni, a nie tylko w roli „mruczanda”. Z przyjemnością słuchałam kolęd, a i dzieci wsłuchiwały się z prawdziwym zainteresowaniem, w końcu to najbardziej ulubiony okres dla nich… no i dla nas…
Zbliżają się Święta i czuć je wszystkimi zmysłami. Obok wykonów dorosłych był również wykon dzieci – szkoda że nie więcej, ale rozumiem, stres ma każdy, kto staje twarzą w twarz z publicznością (Brawo za odwagę!).
Po koncercie wszyscy dzielili się opłatkiem, po którym zostali zaproszeni na wigilijna kolację, gdzie czekał już karp, sałatka, chleb, napoje i rozmaite ciasta. Aż pachniało Świętami i miło było spędzić ten czas w tej atmosferze. Piękne przygotowanie do Świąt Bożego Narodzenia, a co ważne przekazujące tradycję kolejnym pokoleniom bez względu na to gdzie się znajdują (Tak trzymać!). Nie zapomniano o najmłodszych – był kącik dla dzieci, co zawsze pomaga rodzicom utrzymać je dłużej i to w jednym, bezpiecznym miejscu (Dziękujemy!).
Katarzyna Wicher-Zaremba
KATALOG FIRM W INTERNECIE