Ta informacja zasmuciła chyba każdego Polaka, który skończył szkołę średnią i uważał na lekcjach historii: w płomieniach stanął paryski hotel Lambert.
Na szczęście pożar nie rozprzestrzenił się zbyt daleko poza dach zabytkowego pałacu, w którym książę Adam Czartoryski przyjmował Fryderyka Chopina, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i wielu innych przedstawicieli Wielkiej Emigracji, patronując jednemu z jej stronnictw politycznych.
„Reakcja straży pożarnej była natychmiastowa. W trwającej wiele godzin akcji gaszenia ognia wzięło udział aż 51 wozów. Dostęp do pałacu, który z powodu spektakularnej lokalizacji na czubku Wyspy Świętego Ludwika jest uważany przez paryżan za najpiękniejszą rezydencję prywatną stolicy, jest jednak trudny. Strażakom co prawda udało się powstrzymać płomienie przed rozprzestrzenieniem się na sąsiednie, zabytkowe budynki, jednak środkowa część dachu i fragment samego hotelu Lambert zawaliły się” - napisała „Rzeczpospolita”.
Głos zabrał mer Paryża Bernard Delanoe, który był na miejscu katastrofy.
„- Strażacy starali się uchronić dzieła sztuki, które znajdują się w środku. Nie wiemy jednak, do jakiego stopnia zostały one zniszczone przez ogień i wodę” – powiedział dziennikarzowi „Rz”.
Hotel Lambert był na szczęście pusty, ponieważ przechodzi kompleksowy remont.
„W 2007 r. zabytek zaprojektowany w połowie XVII w. przez architekta Wersalu Louis le Vau kupił za 60 mln euro od barona Guy de Rothschilda emir Kataru. Chciał przebudować pałac na superluksusową rezydencję, dodając do niego wiele wind, podziemny parking dla wielu aut, basen. Z inicjatywy Delanoe projekt został zablokowany przez ministra kultury, który obawiał się o zachowanie zabytkowych wnętrz. Ugodę z emirem udało się zawrzeć dopiero dwa lata temu. Zgodził się nie tylko na zachowanie XVII-wiecznych pokoi, w których Wolter spotykał się z kochanką, księżną Gabriellą Emilie de Breteuil, ale także XIX-wieczną galerię zbudowaną na polecenie ks. Adama, w której koncerty kilkakrotnie dawał Fryderyk Chopin” - czytamy gazecie.
Czartoryscy posiadali tę rezydencję do 1975 roku.
„Polski rząd nie przestał się nią jednak interesować i później. Gdy emir Kataru przedstawił plan przebudowy hotelu Lambert, także polski MSZ interweniował na rzecz zachowania jednego z najważniejszych świadków historii Polski” - napisała „Rzeczpospolita”.
Napisałem na początku, że każdy średnio wykształcony Polak powinien znać nazwę tego hotelu (a właściwie pałacu) i mieć z nim określone skojarzenia. Niestety, jedna z telewizyjnych prezenterek uparcie mówiła o pożarze hotelu Lamberto…
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE