KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   02:34:07 PM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite przeciw ulgom dla Polaków

11 czerwca, 2013

Dalia Grybauskaite w swoim corocznym przemówieniu przed parlamentem o stanie państwa ostro skrytykowała 11 czerwca wprowadzenie na egzaminach maturalnych ulg dla mniejszości narodowych, stwierdzając że „język litewski stał się zakładnikiem politycznych umów koalicyjnych” - napisała w „Gazecie Wyborczej” jej wileńska korespondentka Agnieszka Filipiak.

W ten sposób prezydent sąsiedniego kraju odniosła się do postulatów mniejszości polskiej oraz działań obecnego rządu, w skład którego weszła też Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.

- Kontrowersyjne egzaminy maturalne z języka litewskiego dały początek nowym żądaniom, które dzielą kraj w czasie, kiedy litewskie szkoły poza granicami są zamykane. Ludzie zasługują na jasne wytłumaczenie, jaką ostateczną cenę możemy zapłacić za to wszystko. Łatwiej jest manipulować podzielonym i skonfliktowanym społeczeństwem, ponieważ nie zauważa skrytych zagrożeń. W takim środowisku szybko rośnie liczba projektów lekceważących Litwę i zmieniających jej świadomość narodową - powiedziała Grybauskaite (wszystkie cytaty za „GW”).

Komentując jej wypowiedź na antenie Polskiego Radia Czesław Okińczyc, sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy i doradca premiera Algirdasa Butkewicziusa powiedział, że z tych słów można wywnioskować, iż Polska jest jednym z państw, które stwarza zagrożenie dla Litwy.

- A przecież Polacy domagają się tylko zrównania praw z Litwinami - dodał.

Ulgi podczas matury z języka litewskiego nie podobały się pani prezydent od początku. Już w kwietniu powiedziała:

- Podczas państwowego egzaminu z języka litewskiego nikogo nie można traktować ulgowo. Wszyscy są obywatelami Litwy, dlatego nie może być żadnych przywilejów. Dla wszystkich muszą być stworzone jednakowe warunki, tak jak to przewiduje konstytucja.

„O ulgach dla uczniów szkół mniejszości - chodziło głównie o litewskich Polaków, którzy stanowią ok. 7 proc. 3-mln kraju - zdecydował w lutym nowy minister oświaty. Przyjęta przez poprzedni centroprawicowy rząd nowelizacja ustawy o oświacie wprowadziła m.in. ujednolicony egzamin z języka litewskiego dla uczniów szkół z wykładowym językiem litewskim i szkół mniejszości mimo poważnych różnic w programie nauczania. Reforma zwiększała też liczbę przedmiotów nauczanych po litewsku oraz w praktyce prowadziła do likwidacji wielu szkół mniejszości, bo zbyt małe placówki miały zniknąć ze względów oszczędnościowych.

Nowelizacja wywołała liczne protesty litewskich Polaków na ulicach Wilna. Wysłali oni też list protestacyjny podpisany przez 62 tys. osób. Reformę skrytykowały także władze w Warszawie. Dopiero po październikowych wyborach wygranych przez lewicę i wejściu do koalicji rządowej Akcji Wyborczej Polaków doszło do zmian, w tym wprowadzenia ulg na maturze” - napisała Filipiak.

Przeciwko zmianom opowiedziała się nie tylko Grybauskaite, ale też lituaniści i rektorzy szkół wyższych.

„Oliwy do ognia dolały doniesienia z polskiego Puńska. Wójt tej miejscowości zamieszkałej głównie przez mniejszość litewską ogłosił zamiar zamknięcie trzech szkół z powodu braku środków finansowych. Choć minister spraw zagranicznych Linas Linkevieius stwierdził, że małe szkoły trzeba zamykać, to Grybauskaite stanęła po stronie polskich Litwinów. Ostatecznie mimo wsparcia finansowego rządu w Wilnie zamknięto w Puńsku dwie szkoły z 27 uczniami łącznie” - czytamy w „GW”.

Stosunki polsko-litewskie są od dawna bardzo napięte, ale ostatnia wypowiedź pani prezydent wywołała zdumienie w Warszawie. Nasze władze podkreślają, że to druga strona nie spełnia postanowień podpisanego w 1994 roku traktatu o współpracy, m.in. o prawach do oryginalnej pisowni nazwisk oraz do dwujęzycznych nazw miejscowości i ulic, które ma w Polsce mniejszość litewska.

„Nowy rząd w Wilnie mówi o zmianach i choć nadal nie przedstawił żadnego projektu ustawy, to politycy uczynili kilka gestów wobec mniejszości. Prawie każdy został jednak skrytykowany przez prezydent. Grybauskaite nie spodobało się też zachowanie ministra Linkevieiusa w Warszawie, gdy przeprosił on za odrzucenie przez Sejmas ustawy o oryginalnej pisowni nazwisk w 2010 r., kiedy akurat w Wilnie po raz kolejny przebywał prezydent Lech Kaczyński” - napisała Filipiak.

Dziennikarka „Gazety Wyborczej” przypomniała, że prezydent Daria Grybauskaite nie pojawiła się - wzorem swych poprzedników - w zeszłym roku na obchodach Święta Niepodległości 11 Listopada w Warszawie, a na spotkaniu z litewskimi emigrantami w Chicago mówiła, że Polska faworyzuje Rosję kosztem Litwy.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News