Na całym świecie trwają badania kosmosu, a także przeprowadza się z wizjonerami i jasnowidzami liczne wywiady, odnośnie końca świata. Według nich grozi nam totalna zagłada.
Prowadząc wielogodzinne rozmowy z jasnowidzącymi, można przyjrzeć się ich mentalności do kłamstw, jak również można zapoznać się z ich stanem umysłu i świadomości, jak również dowiedzieć się możemy, na jakim poziomie intelektualnym się one znajdują. Jako ciekawostkę należy dodać, iż wszystkie osoby, a było ich kilkanaście, które udzielały wywiadu na temat zagłady ludzkości, były w pełni świadome tego co mówią, a jako osoby sobie nawzajem nieznane opowiadały o podobnych odczuciach tego co imputowała im ich podświadomość tudzież intuicja.
Jak podaje Sean Batonio, jeden z wizjonerów, w roku 2012 powróci na nieboskłon Planeta X, zwana potocznie planetą zagłady. Pojawia się ona jedynie w czasach, gdy grożą ludzkości wielkie kataklizmy, a nawet wojny. Jest ona często zwana planetą czerwoną i jak czytamy w opracowaniach tematycznych Joela Smintsona, nosi ona miano planety krwi.
Podobno watykański wizjoner z szesnastego wieku, przewidział pojawianie się tej planety w miejscach wielkich zagrożeń. Szczegółowych informacji udzielił on panującemu wówczas papieżowi, a ten spisawszy je dokładnie nakazał je schować i nigdy nie opublikowywać. Podobno teraz obecny papież nakazał ujawnić szczegóły tychże wizji, aby ludzie na miarę swoich możliwości potrafili sobie poradzić z nadciągającymi kataklizmami.
Według wspomnianych wizji, tuż przed końcem świata będą targały nami wojny, choroby, głód i przeolbrzymie żywioły. Człowiek w ich obliczu będzie bardzo mały, a przede wszystkim niezaradny. Człowiek będzie ślepy i głuchy na biedę drugiego człowieka, a zatracony w swoim egoizmie nie usłyszy on trąb archanielskich, grzmiących z nieba w celu ogłoszenia światu końca świata.
Jak mawiał wróżbita Alojzo Delaweta, Planeta X, pojawiła się w kosmosie tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, przed tsunami Katrina i Wilma, ale zawsze po nastaniu powodzi i trzęsień ziemi gdzieś ona ginęła i nie odnajdywano jej podczas licznych obserwacji. W czasie końca świata, pojawi się ona na kilka lat i nie przeminie póki się ten system rzeczy nie zakończy. Po prostu tragedia, ale i z niej chyba da się wyciągnąć dobre wnioski, a być może i ratunek.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Modlitwa i wdzięczność – polska tradycja Wszystkich Świętych na emigracji i w ojczyźnie
Nowa polityka polonijna rządu RP
Słonie na Manhattanie
W CPS na Greenpoincie Dzień Dziedzictwa Polskiego
Polski adwokat na odszkodowanie no-fault w Nowym Jorku za wypadek samochodowy. Bezpłatna konsultacja u Marka Zawisnego
Chirurgia w Nowym Jorku. Chirurg jelita grubego M. Fulmes. Kolonoskopia i leczenie chorób odbytu
Polskie restauracje w Nowym Jorku i Pennsylvania. Na Brooklyn i do Stroudsburga zaprasza CHRIS Restaurant
zobacz wszystkie