Ciekawe, że właśnie kryzys koronowy może pomóc w przełamaniu dawno zaniedbanego przemysłu wodorowego. W ramach pakietu bodźców ekonomicznych niemiecki rząd inwestuje 9 miliardów euro w źródło energii jutra.
Jules Verne przewidział już w swojej powieści „Tajemnicza wyspa” z 1874 r., że woda jest „węglem przyszłości”. Prawie 150 lat później jego wizja zaczyna się wreszcie spełniać.
A więc woda może stać się źródłem energii i przyczynić się do poprawy klimatu na kuli ziemskiej. Wodór może zastąpić aktualne paliwa, takie jak ropa naftowa, węgiel lub gaz ziemny w przemyśle, transporcie i w sektorze ogrzewczym. Politycy i fani gazu wodorowego mają nadzieję, że statki, pociągi, autobusy i ciężarówki będą napędzane tym źródłem energii już w najbliższej przyszłości.
Notabene: giełdy już reagują na ten nowy fenomen.
KATALOG FIRM W INTERNECIE