KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   02:33:42 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Policzone kozice

19 listopada, 2011

929 kozic żyje w całych Tatrach - poinformował Polska Agencję Prasową dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Paweł Skawiński.

Polscy i słowaccy przyrodnicy podsumowali jesienne liczenie tych prawnie chronionych zwierząt po obu stronach granicy.

Odbywa się ono dwa razy w roku: wiosną i jesienią od 1954 roku, a wspólnie ze Słowakami od 1957 roku.

Wyniki ostatniego liczenia są bardzo precyzyjne dzięki sprzyjającej, słonecznej pogodzie. Po polskiej stronie Tatr doliczono się 224 kozic, w tym 29 młodych, a po słowackiej 705 sztuk, w tym 70 młodych. Podczas ubiegłorocznego, jesiennego liczenia oszacowano ich liczebność na 841 sztuk.

- Przychówek wiosenny przetrwał lato. Jesteśmy spokojni o los naszych kozic, bo jest ich niemal tysiąc, a to oznacza duże zróżnicowanie genetyczne – powiedział PAP Skawiński.

„Przyrodnicy twierdzą, że duża liczba kozic pozwala podczas rozmnażania się uniknąć krzyżowania genów blisko spokrewnionych ze sobą osobników, co często powodowało choroby genetyczne potomstwa. Przez dziesiątki lat zaobserwowano, że liczebność kozic w Tatrach podlega dużym wahaniom. Na przełomie 1999 i 2000 r. odnotowano w całych Tatrach zaledwie 270 kozic. Gwałtowny wzrost pogłowia kozic w Tatrach nastąpił w 2007 roku.” - czytamy w depeszy PAP.

To charakterystyczne zwierzę jest symbolem zarówno polskiego, jak i słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Mimo że należy do gatunków chronionych zdarza się, że polują na nie kłusownicy.

„Kozice żyją w niewielkich stadach, zwanych kierdelami, które mają określoną strukturę, na czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym, tzw. licówka. W skład kierdela wchodzą też inne samice z młodymi oraz tzw. roczniaki i dwulatki. Samce żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do stad jesienią, na czas godów” – napisała w depeszy Polska Agencja Prasowa.

Jerzy Bukowski
\"\"